Liga Mistrzyń. DevelopRes Rzeszów postraszył obrońcę tytułu
A. Carraro Imoco Conegliano przed meczem z DevelopResem Rzeszów w tym sezonie straciło zaledwie dwa sety. Trzeciego wygrały z nim wicemistrzynie Polski, a w dwóch innych mocno postraszyły obrońcę tytułu.
W rywalizacji wicemistrza Polski i trzeciej obecnie drużyny TAURON Ligi z liderem Serie A, najsilniejszej obecnie ligi w Europie i zwycięzcą ostatniej edycji Ligi Mistrzyń, nietrudno było wskazać faworyta. A jednak siatkarki z Rzeszowa potrafiły zmusić rywalki do największego wysiłku, a ich trenerka do sięgnięcia po gwiazdę, której siły próbował oszczędzić.
Tą gwiazdą jest Gabriela Braga Guimaraes, znana jako Gabi, uznawana przez wielu za najlepszą zawodniczkę na świecie. Zamiast nie w wyjściowym składzie wyszła Martyna Łukasik, ale już w pierwszym secie słynna Brazylijka pojawiła się na boisku, bo jej drużyna była w dużych opałach. Przegrywała aż 11:16 po asie Weroniki Centki-Tietianiec. Wtedy jednak Imoco pokazało, dlaczego są najlepsze na świecie. Znakomicie grające rzeszowianki nie potrafiły dobić się do boiska, bo przeciwniczki były wszędzie, a kontry kończyła znakomita Isabelle Haak. Świetnie na siatce spisywała się środkowa Marina Lubian, a po jej asie mistrz Włoch wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca, wygrywając 30:28.
W drugiej partii Imoco prowadziło 12:8, jednak ambitne siatkarki DevelopResu zbliżyły się na punkt (17:18). Wtedy znów Santarelli wprowadził do gry Gabi, która uspokoiła grę drużyny. Gospodyniom zabrakło skuteczności Sabriny Machado (17 proc.) i wsparcia dla znakomitej Agnieszki Korneluk. Siatkarki z Rzeszowa nie zamierzały jednak ułatwiać faworytkom zadania. W trzecim secie grały fantastycznie. Bo punkcie zdobytym blokiem przez Korneluk wyszły na prowadzenie 10:9; nasza reprezentacyjna środkowa nie zatrzymywała się i zdobyła trzy punkty z rzędu. Po ostatnim było już 15:11. Zawodniczki z Włoch, już z Gabi w szóstce, starały się z całych sił, ale udało im się tylko doprowadzić do remisu (20:20). W końcówce Marrit Jasper zaliczyła asa na znakomitej Monice De Gennaro i DevelopRes miał setbola. Wykorzystał ją, a autorką ostatniego punktu była Monika Fedusio, obijając ręce rywalek.
Na więcej rzeszowskiej drużyny nie było już stać, choć w ostatnim secie prowadziły 10:8. Siatkarkom Imoco sprzyjało szczęście, bo dwa kolejne punkty zdobyły przypadkowo, gdy po obronach piłka wpadła w niebronione strefy boiska DevelopResu. Wicemistrzynie Polski przegrały pierwszym mecz w tej edycji Ligi Mistrzów, lecz na tle największego faworyta pokazały się ze znakomitej strony.
MVP spotkania została Haak, zdobywczyni 28 punktów. Warto podkreślić, że Korneluk miała aż sześć punktowych bloków.
DevelopRes Rzeszów - A. Carraro Imoco Conegliano 1:3 (28:30, 20:25, 25:23, 15:25)
Powrót do listy