Krzysztof Jałosiński: zdecydowany krok do przodu
Chemik Police zapowiada walkę o medale Ligi Mistrzyń. – Nie mówimy o jakiś wzmocnieniach, mówimy o zdecydowanym kroku do przodu – prezes zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A., Krzysztof Jałosiński.
ORLENLIGA.pl: Na początku lipca poznaliśmy pięć nowych zawodniczek Chemika Police, które mają gwarantować możliwość walki o najwyższe cele w Europie. Udało się dokonać ciekawych wzmocnień. Chemik Police będzie zdecydowanie silniejszy niż przed rokiem?
Krzysztof Jałosiński: Jeśli prześledzą państwo kariery tych zawodniczek to trzeba powiedzieć, że to absolutny top jeśli chodzi o naszą ekstraklasę. W przypadku pani Montano to jest to poziom światowy i to absolutna czołówka. To nie jest tak, że my tutaj mówimy o jakiś wzmocnieniach. My mówimy o zdecydowanym kroku do przodu.
- Skład jaki buduje Impel Wrocław czy PGE Atom Trefl Sopot stanowił dla was dodatkowy bodziec do działania?
- Tu nie ma żadnej dyskusji jeśli chodzi o polską ligę. Z całym szacunkiem dla Impelu Wrocław czy PGE Atomu Trefla Sopot my nie myślimy o polskiej lidze jako o miejscu, gdzie mamy się reklamować czy pokazywać. Z perspektywy sponsora czyli Grupy Azoty muszę powiedzieć, że w Polsce jesteśmy tak znaną firmą, że rynek nasycił się naszą promocją. Obecnie nie myślimy już o rynku polskim. Nasze działania idą w kierunku europejskim.
- Oprócz aspektów sportowych pojawił się też element finansowy, w postaci nowego partnera, firmy Energopol Szczecin. Korzystając z własnego doświadczenia namawia pan inne firmy do współpracy? Warto pana zdaniem inwestować w sport?
- Tych chętnych, żeby z nami współpracować jest więcej. Do tej pory tego specjalnie nie rozgłaśnialiśmy, ale skoro pojawiło się takie pytanie to chciałbym to wyjaśnić. Chętnych firm jest wiele, natomiast my to robimy wybiórczo. Chcielibyśmy, żeby ten team, który będzie finansował Chemika Police był bardzo silnym teamem. Stąd też z szacunkiem dla innych firm czasami nie korzystamy z tego typu ofert. Czasami może to też wynikać, że jest to firma, która nie pasuje do naszej grupy. Zawsze stawiamy na silnych partnerów.
- Wspomniał pan o pozyskiwaniu zawodniczek, które stanowią o sile kadry narodowej. Czy taka koncepcja budowy zespołu stanowi pewien cel na najbliższe lata?
- To jest dla nasz bezspornie priorytetowe działanie. Niestety tych młodych talentów nie ma, aż tak wiele jak chociażby w siatkówce męskiej. Na pewno jednak będziemy nad tym pracowali. Chcemy wdrożyć specjalny system, którego zadaniem będzie dobór do Chemika Police odpowiednich młodych zawodniczek.
- Za nami losowanie Ligi Mistrzyń i zdaniem części ekspertów przed Chemikiem Police trudne zadanie. Obawiacie się rywalizacji grupowej?
- Nie, absolutnie nie boimy się tej rywalizacji. Jeśli przegramy na tym pierwszy etapie to będzie to tylko świadczyć o tym, że nasz dobór do zespołu nie był właściwy. Wtedy pozostanie wyciągnąć wnioski i myśleć pod kątem kolejnego sezonu, żeby było inaczej. Myślę jednak, że ruchy jakie poczyniliśmy w tym sezonie powodują, iż nie jesteśmy na straconej pozycji. W naszym zespole udało się uniknąć rewolucji, w wyniku, której nagle odeszłoby trzy czwarte ekipy. Zmiany poczyniliśmy przede wszystkim na tych pozycjach, gdzie widzieliśmy pewne ułomności, gdzie pojawiały się największe problemy. Jestem przekonany, że możemy powalczyć w tej grupie nawet z Eczacibasi Stambuł czyli zwycięzcą poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń.
- Walka z zespołem Eczacibasi pozwoli niewątpliwie ocenić na jakim zespole jesteście jeśli chodzi o szansę w europejskich pucharach?
- Eczacibasi jest dla nas właśnie pewnym wyznacznikiem. Jeżeli okaże się, że jesteśmy w stanie z nimi walczyć to będzie to świadczyć o tym, że mamy dobrze dobrany zespół. Po tym spotkaniu, które odbywało się w kwietniu w Szczecinie postawiliśmy sobie pytanie co zrobić, żeby wygrać z takim zespołem jak Eczacibasi. Myślę, że w tym roku ten zespół jest w stanie to zrobić.
- W tym roku zanosi się, iż kibice siatkówki będą światkami niesamowitego sezonu w ORLEN Lidze. Patrząc na okienko transferowe chyba może pan się zgodzić, iż poziom całej ligi jest zdecydowanie wyższy niż jeszcze kilka lat temu?
- Między innymi na tym też opierały się nasze działania. Silny skład Chemika Police stanowi bodziec, motywator dla innych zespołów, aby one również podjęły kroki w kierunku wzmocnienia się. Myślę, że w tym roku udało się to osiągnąć. Pytał pan wcześniej o Impel Wrocław i Atom Trefl Sopot, tutaj właśnie pojawia się odpowiedź. My sięgamy do przykładu Eczacibasi i myślimy co zrobić, żeby Chemik Police był lepszym zespołem i był w stanie wygrać z rywalem z Turcji. Takie samo pytanie zadają sobie kluby z Wrocławia czy Sopotu, zastanawiając się co zrobić, żeby wygrać z naszą drużyną. W ostatnich latach udało się osiągnąć pewien cel. Cieszę się z tego wzrostu poziomu ligi bo każda jej poprawa jest również korzystna dla nas. Rosnące zainteresowanie ORLEN Ligą powoduje, iż dla nas jako sponsorów ma ona o wiele większy potencjał reklamowy.