KPSK Stal - Organika Budowlani 3:1
KPSK Stal Mielec pokonała Organikę Budowlanych Łódź 3:1 (22:25, 25:23, 25:12, 25:19). MVP meczu Anita Kwiatkowska.
W “meczu o życie” górą były siatkarki Stali, które dzięki zwycięstwo za trzy punkty zachowały szanse na awans do fazy play-off. Mielczanki podtrzymały tez dobrą passe w pojedynkach z ekipą z Łodzi. W historii występów w PlusLidze Kobiet zespół z Podkarpacia jeszcze w konfrontacji z Budowlanymi nie przegrał meczu.
Po wczorajszym meczu nieco odetchnąć mógł trener Stali Adam Grabowski, którego przed zwolnieniem w ub. tygodniu uratowały siatkarki winę za słabe wyniki biorąc na siebie i stając murem za szkoleniowcem. Otrzymał on jednak ultimatum od zarządu i w meczach z Budowlanymi i Centrostalem zespół musiał zdobyć punkty.
Pierwszy krok do zachowania posady szkoleniowca siatkarki już zrobiły. W poniedziałek też skutecznie powalczyły o przyszłość trenera, grając z ogromną determinacją i wolą walki. Co prawda pierwszy set nie układał się po ich myśli, bowiem to rywalki dyktowały warunki. Siatkarkom Stali zupełnie nie kleiła się gra, pojawiły się nerwy, które spowodowały, że raz za razem oddawały rywalkom punkty po błędach. Dopiero w samej końcówce mielczanki powoli zaczęły łapać właściwy rytm, ale pogoń była spóźniona. W II secie trener Adam Grabowski dokonał roszad w składzie, które odmieniły zespół. Za atakującą Ukrainkę Polinę Liutikovą na boisku pojawiła się Dorota Ściurka, która oczywiście zagrała na przyjęciu, a po przekątnej z rozgrywającą wystąpiła Anita Kwiatkowska, która z kolei zaczęła właśnie wcześniej mecz na przyjęciu.
Mielczanki grały niezwykle konsekwentnie, a coraz pewniej czuła się Agata Wilk, która w końcówce była nie do zatrzymania dla rywalek. Drugi set zaczął się od prowadzenia zespołu z Łodzi 2:0 i nagle gra Budowlanych się zacięła. Mielczanki zdobyły z rzędu 12 punktów. Jak w transie zagrywała Agata Wilk, a rywalki popełniały błąd za błędem. W trzecim mielczanki poszły za ciosem i nie pozwoliły rywalkom znów na zbyt wiele i zainkasowały jakże ważne dla nich trzy punkty.
Łódzki zespół prowadziła w tym spotkaniu Małgorzata Niemczyk, która na stanowisku trenera zastąpiła Wiesława Popika.