Koncentracja w Trzciance
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna pokonała PTPS Piła 3:1 (25:23, 25:14, 25:27, 25:17) w sparingowym meczu. Mistrzynie Polski przygotowują się do finałowego turnieju Pucharu Polski.
Zespół trenera Bogdana Serwińskiego po wywalczeniu awansu nie wracał do Muszyny, tylko pozostał w Trzciance. - Mamy tutaj doskonałe warunki do pracy - powiedział Bogdan Serwiński. - Można świetnie wyciszyć się, skoncentrować się przed jednymi z najważniejszych zawodów w sezonie. Trenujemy więc i gramy.
Muszynianka w sparingu w Trzciance grała w składzie: Bełcik, Żebrowska, Bednarek-Kasza, Pykosz, Witczak, Mirek, Zenik (libero) oraz Śrutowska, Pycia, Skowrońska, Jagieło. Nie grała Marta Solipiwko, która nie czuła się w czwartek najlepiej. - Mecz był taką próbą generalną - powiedział II trener Ryszard Litwin. - Cały dzień był pracowity, plan był taki jak przed spotkaniem ligowym m.in. z odprawą. W tym spraingu chcieliśmy przede wszystkim dać szansę pogrania tym siatkarkom, które ostatnio miały mniej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.
W fazie zasadniczej Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna dwa razy przegrał z ENIONEM Energią MKS-em Dąbrową Górniczą - na wyjeździe 0:3 i u siebie 2:3. Nic też dziwnego, że mistrzynie Polski bardzo solidnie przygotowują się do półfinałowego starcia z podopiecznymi trenera Waldemara Kawki. Wszyscy doskonale zdają sprawę, że dąbrowianki są bardzo silnym zespołem. Jednak w takich sytuacjach trener Serwiński zwykł powtarzać, że najważniejsza bdzie własna gra. - Wiemy co potrafi rywal, ale to my musimy przede wszystkim zagrać swoje - mówi szkoleniowiec najlepszego polskiego zespołu.