Kolejne zwycięstwo Tauronu MKS
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza pokonał AZS Białystok 3:0 (25:17, 26:24, 25:23). MVP Izabela Żebrowska.
Nie ma mocnych na siatkarki Tauronu MKS! Dąbrowianki w pięknym stylu rozprawiły się z AZS-em Białystok i chociaż w drugim secie było dosyć nerwowo, to ostatecznie trzy punkty pozostają w Dąbrowie Górniczej. Tym samym podopieczne Waldemara Kawki umocniły swoją pozycję lidera tabeli. Siatkarki Tauronu MKS rozpoczęły spotkanie w bardzo dobrym stylu. Przez dłuższy czas aż do pierwszej przerwy technicznej udało im się utrzymać dwupunktową przewagę (8:6), a wszystko dzięki efektownym atakom Elżbiety Skowrońskiej oraz niezwykle trudnej zagrywce Charlotte Leys. Po przerwie było jeszcze lepiej – dąbrowianki szczęśliwie kończyły każdą akcję, natomiast rywalki zaczęły popełniać coraz więcej błędów. Białostoczanki nie radziły sobie także ze szczelnym blokiem gospodyń – po dobrej interwencji Ivany Plchotovej wynik wynosił 11:7. Druga przerwa techniczna nie przyniosła żadnej niespodzianki – Tauron MKS cieszył się bezpiecznym prowadzeniem 16:12. Całkowita dominacja dąbrowianek utrzymała się do samego końca pierwszej odsłony 25:17.
Drugi set spotkania przyniósł wszystkim niesamowitą dawkę emocji, a wydarzenia na boisku zmieniały się jak w kalejdoskopie! Już na samym początku musiał interweniować trener Czaja, gdyż wynik nie był zbyt optymistyczny dla jego drużyny – 4:0. Po czasie siatkarki AZS-u odrobiły część strat, ale podopieczne Waldemara Kawki na przerwę techniczną schodziły z zapasem trzech „oczek” - 8:5.Wkrótce jednak ambitna postawa przyjezdnych doprowadziła do remisu po 11 i od tej pory mogliśmy śledzić zacięta walkę punkt za punkt. Na drugiej przerwie sytuacja uległa drastycznej zmianie – to białostoczanki wysunęły się na prowadzenie 14:16, jednak dąbrowianki nie myślały odpuścić. Wystarczyło kilka dobrych ataków Izabeli Żebrowskiej, by na tablicy ponownie zawitał remis – 19:19. Końcówka seta była niezwykle emocjonująca, jednak wojnę nerwów wygrał Tauron MKS, a ostateczny cios zadała Leys, która spisywała się dzisiaj doskonale.
W trzecim secie już od pierwszych piłek trwała wyrównana walka. Siatkarki AZS-u od drugiej partii prezentowały dobrą grę: wyeliminowały błędy własne i rozpracowały dąbrowski blok, a to wszystko odbiło się wyniku podczas pierwszej przerwy technicznej – 6:8. Przewaga AZS-u utrzymywała się i wkrótce przy stanie 9:12 o czas poprosił Waldemar Kawka. Czas okazał się owocny, gdyż dąbrowianki szybko doprowadziły do remisu, zdobywając trzy punkty z rzędu – 12:12. Ofiarna gra Krystyny Strasz oraz mocna ręka Żebrowskiej pozwoliły gospodyniom wyjść na prowadzenie 17:14. Wkrótce Ivana Plchotova wywalczyła piłkę meczową dla Tauronu MKS – 24:20. AZS Białystok bronił się dzielnie, jednak ostatecznie triumfowały dąbrowianki!