Kolejne punkty bielszczanek
Znakomitą serię w PlusLidze Kobiet kontynuują siatkarki BKS Aluprof, które tym razem, w zaległym meczu 9. kolejki rozgrywek, rozprawiły się z Pałacem Bydgoszcz 3:1 (25:23, 20:25, 25:21, 25:20). MVP meczu została Alexis Crimes.
Spotkanie w fazie początkowej miało zacięty przebieg. Przyjezdne prezentowały się z dobrej strony zwłaszcza w elemencie zagrywki, dzięki czemu utrzymywały korzystny rezultat. Na przerwie technicznej to Pałac prowadził 8:7. Gdy kolejne trzy „oczka” zapisały na swoje konto siatkarki BKS Aluprof, trener Rafał Gąsior poprosił o czas na żądanie. Następstwem rozmowy z zawodniczkami było nie tylko odrobienie dystansu, ale i nieznaczna przewaga po zbiciu Patrycji Polak (16:15). Wydawało się, że bydgoszczanki są w stanie wygrać premierową odsłonę, jednak w końcówce bloki gospodyń rozwiały wątpliwości. Przyznać trzeba także, iż w dużej mierze to proste pomyłki ekipy znad Brdy (zepsuta zagrywka czy błąd ustawienia) przyczyniły się do takiego rozstrzygnięcia.
Na starcie drugiej odsłony siatkarki Pałacu popisały się serią znakomitych zagrań. Dwa kolejne bloki na skrzydłach doprowadziły do wyniku 4:0 na korzyść bydgoskiego zespołu. Błyskawicznie wypracowanej zaliczki bydgoszczanki nie utrzymały długo. To ekipa BKS Aluprof jako pierwsza zdobyła punkt numer 10 po ataku w taśmę dobrze dysponowanej Zuzanny Czyżnielewskiej. Gra przyjezdnych w tej fazie potyczki zupełnie posypała się, stąd rezultat korzystny dla bielszczanek (14:10), a chwilę później... nieoczekiwany zwrot wydarzeń. Pomimo szybkich reakcji trenera Mariusza Wiktorowicza w postaci zmian personalnych, zespół Pałacu zdobył kolejnych dziewięć punktów, a następnie całego seta!
Do trzeciej partii bielszczanki przystąpiły z Joanną Wołosz na rozegraniu i Klaudią Kaczorowską w roli jednej z przyjmujących. Początek partii nie przesądził o losie seta, wynik oscylował wokół remisu. Dopiero spektakularny blok Alexis Crimes na Mayvelis Martinez przyniósł czteropunktową różnicę (12:8 dla BKS Aluprof). Bielski zespół odskoczył w dalszej części odsłony na komfortowy dystans ośmiu „oczek”, ale przyjezdne – z wieloma młodymi zawodniczkami na parkiecie – rozpoczęły pościg. Wobec większego doświadczenia miejscowych zryw ten okazał się zbyt późny, a decydujący punkt zdobyła dla swojej drużyny skuteczna na prawym skrzydle Natalia Bamber-Laskowska.
Zwycięska końcówka w wykonaniu gospodyń znalazła przełożenie na następnego seta, w którym od pierwszych akcji podopieczne trenera Wiktorowicza postanowiły udowodnić swoją wyższość. Zbicie ze środka Gabrieli Wojtowicz doprowadziło do wyniku 6:2. Bydgoszczanki tylko na moment poderwały się jeszcze do walki, ale zwłaszcza blok siatkarek z Bielska-Białej stanowił dla nich nie lada problem. Spokojna gra w przyjęciu zagrywki, połączona ze skutecznymi atakami i kontrami dały ekipie BKS Aluprof pewną wygraną za trzy punkty.