Katarzyna Jaszewska: jak się za coś biorę to na 100 procent
Po znakomitym sezonie ligowym 2010/2011 Katarzyna Jaszewska została powołana na zgrupowanie reprezentacji Polski. O swoich szansach na udział w mistrzostwach Europy oraz o PlusLidze Kobiet w nowym sezonie mówi siedmiokrotna zdobywczyni MVP poprzednich rozgrywek.
PlusLiga Kobiet: Otrzymałaś powołanie do kadry na mistrzostwa Europy, zaskoczona? Jak przyjęłaś to zaproszenie?
Katarzyna Jaszewska: Jestem bardzo zadowolona z powołania na zgrupowanie. Faktem jest, że wracam do przygotowań reprezentacji po wielu latach. Do tej pory niestety zdrowie nie pozwoliło mi nigdy dokończyć rozpoczętej pracy. Tym bardziej teraz wierzę, że wszystko będzie dobrze. Zaczęłam w Legionowie, potem mam dołączyć do właściwej kadry i będę kontynuować przygotowania już razem do mistrzostw Europy. Zdaje sobie sprawę, że łatwo nie będzie, że przecież będziemy ze sobą rywalizować o miejsce na ME, ale takie zadanie zawsze stoi przed każdym sportowcem, że musi udowadniać na boisku swoje znakomite przygotowanie. Ja jeśli się za coś biorę to robię to na sto procent stąd wiem, że dam z siebie wszystko, a ocenę efektów pozostawiam trenerom Wierzę, że podołam zadaniu i na jego skutecznej realizacji skupię się maksymalnie w najbliższym czasie.
- Trenera Alojzego Świderka znasz choćby z sezonu 2004/2005, w którym z Winiarami Kalisz razem zdobyliście mistrzostwo Polski.
- Oczywiście pracowałam już z trenerem Świderkiem, efekty tej współpracy w Winiarach w tamtym czasie faktycznie były bardzo dobre. Zdążyliśmy się wtedy poznać i razem pracować, to ma pewne znaczenie w dniu dzisiejszym, gdyż przychodząc do kadry znam osobę szkoleniowca i cenię sobie jego warsztat pracy. Czy i tym razem uda się zdobyć coś cennego w siatkówce, czas pokaże, ale pozycja wyjściowa jest bardzo pozytywna, z czego można być tylko zadowolonym.
- Po ME wracacie na boiska PlusLigi Kobiet, czego po nowym sezonie spodziewa się siedmiokrotna zdobywczyni nagrody MVP z poprzednich rozgrywek?
- Myślę, że podobnie jak w roku ubiegłym, liga będzie bardzo ciekawa, jak nie ciekawsza. Najprawdopodobniej dwa zespoły wysforują się naprzód w tych rozgrywkach, mówię tu oczywiście o Muszynie i Treflu – gra tam bardzo wiele światowej klasy zawodniczek. Natomiast pozostałe drużyny będą walczyć prawie jak równy z równym, starając się jednocześnie zaskoczyć głównych faworytów ligi. Cieszy fakt, że z roku na rok, w Polsce gra coraz więcej klasowych zawodniczek, poziom rozgrywek jest coraz wyższy, a oglądalność na trybunach rośnie. Mam nadzieję, że ten sezon jeszcze mocniej to podkreśli. Spodziewam się, że będzie też sporo niespodzianek, jak w ubiegłych rozgrywkach, a liczę też na to, że moja drużyna Impel Gwardia Wrocław zaprezentuje się jeszcze skuteczniej niż w w sezonie 2010/2011 sprawiając właśnie...niespodziankę.