Karolina Kosek: taka jest nasza praca
- Taka jest nasza praca i nie ma co porażek zwalać na zmęczenie - mówiła Karolina Kosek po meczu Organiki Budowlanych Łódź z MC-Carnaghi Villa Cortese 1:3 w pierwszej rundzie fazy grupowej Ligi Mistrzyń
Mecz rozegrany został w łódzkiej Atlas Arenie w obecności kilku tysięcy widzów. Wszystko zostało profesjonalnie zorganizowane, kibice nie zawiedli i tylko szkoda że nie udało się wygrać - powiedziała Karolina Kosek. Na pytanie o przyczyny porażki odpowiedziała, że "aż tak bardzo nie odstawałyśmy od przeciwniczek." - One przewyższały nas doświadczeniem, ograniem, takim boiskowym cwaniactwem. Nam brakowało zgrania, w takim składzie za dużo nie grałyśmy w ostatnim czasie - mówiła po meczu.
Karolina Kosek grała w mistrzostwach świata w Japonii, gdzie Polska zajęła dziewiąte miejsce. Dużo czasu w ostatnch miesiącach spędziła na zgrupowaniach i treningach kadry. Nie miała okazji do odpoczynku po powrocie z Japonii. - Nie ma co zwalać winy za porażki na zmęczenie. Czuję się dobrze, taka jest nasza praca i staramy się ją wykonywać jak najlepiej. Niebawem rozpoczną się rozgrywki PlusLigi Kobiet i trzeba dobrze się prezentować - powiedziała.
Wczoraj łodzianki zainaugurowały rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. - Grę w Lidze Mistrzyń traktujemy jako przetarcie, doskonałą okazję do zdobycia doświadczenia w walce z silnymi zespołami oraz ogrania. Każde zwycięstwo będzie sukcesem - zakończyła.