Karolina Drużkowska: Na boisku zostawiłyśmy serce
Kolejny hit TAURON Ligi nie zawiódł - dopiero tie-break wyłonił zwycięzcę meczu PGE Grot Budowlanych z DevelopResem Rzeszów. Aż 22 punkty zdobyła w nim Karolina Drużkowska, skrzydłowa łódzkiego zespołu. Choć była najwyższą ze skrzydłowych (ma 194 cm wzrostu), miała aż 13 obron.
Po dwóch setach wydawało się, że nie zdołacie nawiązać walki z rozpędzonym DevelopResem, tymczasem byłyście o krok od zwycięstwa.
Ciężko powiedzieć, czego nam zabrakło. Na pewno zostawiłyśmy na boisku serce. Pierwszy set przegrałyśmy na przewagi, drugi był trochę gorszy, później dwa kontrolowałyśmy, a w tie-breaku wynik 17:19 mówi dużo o zaciętości i wyrównanej rywalizacji.
Serce, sercem, ale młoda drużyna PGE Grot Budowlanych nie odstawała od faworyta pod względem sportowym, bo takim jest DevelopRes, mający w składzie wiele reprezentantek, uczestniczek igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Cieszę się, że tak to wyglądało. Widowisko było ładne, a przecież spotkały się dwie niepokonane drużyny i jedna z nich musiała przegrać. Nie skończyło się po naszej myśli, ale się nie załamujemy i patrzymy dalej przed siebie. To na pewno zaprocentuje dobrym graniem w przyszłości.
Wrócę jeszcze do przebiegu meczu - co się stało po drugim secie, że gra aż tak się odmieniła i w dwóch kolejnych PGE Grot Budowlani wręcz zmiażdżyli przeciwnika? Nie pamiętam DevelopResu, który w dwóch partiach zdobył tylko 26 punktów...
Miałyśmy dobrą kontrolę nad grą, dobrze serwowałyśmy i blokowałyśmy. A co więcej? Muszę przyznać, że nie wiem...
Co wam dał ten mecz, jako drużynie - przekonanie, że nie odstajecie od najlepszych, pewność siebie?
Każdy mecz coś daje, nawet przegrany. Na pewno wyciągniemy wnioski z przegranych końcówek w pierwszym i piątym secie, poprawimy to co trzeba i powinno być już lepiej.
Przed wami spotkania w Lidze Mistrzyń. Na początek z bardzo silnym rywalem, jakim jest Fenerbahce Stambuł.
No tak, najpierw zagramy w Turcji, później u siebie z Nantes. Nastroje są bardzo bojowe, ale na tym poziomie nie ma słabych przeciwników. Na pewno będziemy walczyć.
Powrót do listy