Karla Echenique: Chcę spisać się jak najlepiej dla dobra drużyny!
Po licznych perypetiach związanych z podróżą z Santo Domingo, do Łodzi dotarła nowa siatkarka Organiki Budowlanych, Dominikanka Karla Echenique. Ma ona zastąpić kontuzjowaną Martę Wójcik i wspomóc na rozegraniu Martę Szymańską. Zapytaliśmy 24-letnią zawodniczkę co wie o polskiej lidze oraz w jaki sposób pomoże zmagającej się z wieloma problemami Organice.
PlusLiga Kobiet: Wszyscy w klubie bardzo cieszą się, że w końcu udało ci się dotrzeć do Łodzi po wszystkich problemach, jakie miałaś z samolotami. Co skłoniło cię do wyboru oferty z Łodzi?
Karla Echenique: No cóż… Zadzwonili do mnie klubowi działacze! (śmiech) A tak na poważnie: wiem o wszystkich problemach, z jakimi zmaga się Organika i jej siatkarki. Przyjechałam tu, żeby się rozwijać sportowo. To drugi raz, kiedy gram w lidze europejskiej (Karla występowała w barwach hiszpańskiego Voley Sanse Mepaban w sezonie 2006/2007 – przyp. red.). Myślę, że to będzie dla mnie dobre w perspektywie poszerzania swoich siatkarskich horyzontów, a także pomocy zespołowi.
- Czyli chcesz się uczyć. A czy myślisz, że polskie zawodniczki mogą nauczyć się czegoś od ciebie?
- Tak, oczywiście. Wszystkie możemy uczyć się od siebie nawzajem. One mają umiejętności, których ja nie posiadam, a i ja mogę podzielić się jakimiś „trikami”, których one nie znają. Mam nadzieję, że się wymienimy (śmiech).
- Miałaś okazję grać przeciwko polskim zawodniczkom podczas różnych międzynarodowych imprez. Wiesz cokolwiek o polskiej lidze?
- O lidze nie wiem jeszcze zbyt wiele. Mogłabym przeszukać Internet, ale oczywiście niemożliwym jest dla mnie czytanie wiadomości po polsku (śmiech). Znam jednak praktycznie wszystkie zawodniczki z polskiej reprezentacji i w miarę upływu czasu poznam też waszą ligę.
- Masz nieco inny sposób rozgrywania piłki niż większość rozgrywających w polskiej lidze. Czy myślisz, że może to przemawiać na korzyść w kontekście kolejnych występów Organiki?
- Tak, może się tak stać. W każdym razie mam nadzieję, że tak będzie! Chcę po prostu spisać się jak najlepiej dla dobra drużyny. Mam nadzieję, że dzięki temu uzyskamy przewagę.
- Co twoim zdaniem będzie kluczowe w twoim wpasowaniu się w drużynę z Łodzi?
- Przede wszystkim bycie razem, przywyknięcie do wszystkich zawodniczek. Myślę, że jeśli spędzimy ze sobą odpowiednią ilość czasu, wypracujemy własną linię komunikacji i drużyna na tym zyska.