Karina Chmielewska: wszystkie nawzajem musimy się wspierać, bo mamy jeden cel
KS DevelopRes Rzeszów w pierwszym sparingu w okresie przygotowawczym pokonał ITA TOOLS Stal Mielec 4-0. Oba zespoły wystąpiły w niekompletnych składach, jeszcze bez kadrowiczek.
- Myślę, że ten sparing był nam potrzebny, po tych wszystkich treningach. Po drugiej stronie siatki stanęły dziewczyny z Mielca i w końcu były meczowe sytuacje. Fajnie, że można było zagrać, bo nie ukrywam, że teraz jest bardzo ciężko. Mocno pracujemy na siłowni, więc mam nadzieję, że ta docelowa forma nadejdzie – mówi Karina Chmielewska, rozgrywająca DevelopResu, która do klubu z Rzeszowa przeniosła się po roku gry w Tarnowie.
- Jest naprawdę super. Klub jest świetny. Ludzie, tutaj są bardzo zaangażowani w swoją pracę i można się skupić tylko na siatkówce. Dziewczyny są bardzo miłe i bardzo fajnie mnie przyjęły. Zresztą wszystkie się miło przyjęłyśmy. Czekamy na nasze kadrowiczki, które były na igrzyskach olimpijskich. Jak się już wszystkie poznamy, to będziemy już kompletną drużyną – mówi Chmielewska i dodaje. - Jest sporo zmian, ale na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Jak wspomniałam, ten czas przygotowań jest bardzo ciężki, a wkrótce zaczniemy coraz więcej grać sparingów. Myślę, że ten pierwszym z zespołem z Mielca poszedł nam naprawdę dobrze, patrząc na okres przygotowań, w jakim – stwierdza Chmielewska.
Przed nią duże wyzwanie w tym sezonie, bo numerem jeden na rozegraniu w zespole DevelopResu jest Katarzyna Wenerska. - Przyszłam do Rzeszowa, żeby się uczyć od lepszych dziewczyn, zbierać doświadczenie i liczę, że to zaprocentuje. Mam też nadzieję, że będę dostawała szanse gry, ale dla mnie liczy się zespół. Wszystkie nawzajem musimy się wspierać, bo mamy jeden cel – kończy Chmielewska.
Powrót do listy