Kamila Witkowska: podtrzymać zwycięską passę
LIGA SIATKÓWKI KOBIET: Przed wami arcyciekawie zapowiadający się mecz z ekipą z Polic, która podobnie jak wy nie zaznała jeszcze goryczy porażki…
KAMILA WITKOWSKA (środkowa Developresu SkyRes Rzeszów): Zapowiada się kolejny trudny mecz. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowane. Za nami ciężki tydzień treningów. Będzie ciężko, ale mam nadzieję, że podtrzymamy zwycięską passę i zainkasujemy kolejne punkty.
- Poprzedni mecz z wicemistrzem Polski - Grot Budowlanymi Łódź, który był dla was niejako takim pierwszym poważnym sprawdzianem, zdałyście celująco.
- Nie chcemy żadnemu z naszych wcześniejszych rywali nic ujmować, ani nikogo poniżać w żaden sposób, ale faktycznie był to mecz jeden z trudniejszych, który rozegrałyśmy w tym sezonie. Chociaż wygrałyśmy 3-0, to nie było to wcale łatwe spotkanie. Ciężko nam przychodziło zdobywanie punktów i robienie przewagi. Często rywalki deptały nam po piętach i przez to ten mecz był dosyć ładny dla oka. Ten sprawdzian zdałyśmy chyba na piątkę. Na pewno jest wiele rzeczy, nad którymi możemy pracować i poprawić. Kolejny trudny przeciwnik przed nami. Na pewno nie możemy spocząć na laurach i zadowolić się tylko tym zwycięstwem, tylko trzeba iść dalej i wygrywać kolejne spotkania.
- Co do poprawy to wydaje się, że wciąż potrzebujecie zgrania z rozgrywającą, która często jest dla was za szybka…
- Cały świat dąży do tego żeby grać szybciej. Może to i kwestia nas, że powinnyśmy być w lepszym tempie i nie zawsze jesteśmy tam gdzie powinnyśmy być. Ciężko jest też być non stop w dobrym tempie. Cały czas się szukamy, ale mam nadzieję, że w najważniejszym momencie się znajdziemy.
- Zespół pod wodzą trenera Stephana Antigi nie przegrywa. Nawet w przedsezonowych sparingach był komplet zwycięstw, a macie ich już łącznie na koncie szesnaście. Przyzna panie, że jest to imponujący bilans?
- Kiedyś dołek przyjdzie i to wie każdy sportowiec. Nie da się grać całego sezonu na najwyższym poziomie. Są wzloty i upadki. Mamy w składzie też kadrowiczki, które grały przez cały okres wakacyjny, podtrzymywały formę i ciężko jest żeby cały sezon czy rok być w formie. Mam nadzieję, że ten spadek przyjdzie na taki moment gdzie będziemy mogły grać naszą drugą szóstką, która uważam, że jest na równi z pierwszą. Będziemy grać całym składem i zdobywać najważniejsze punkty. Liga jest długa. Czasami fajnie się zaczyna, a gorzej kończy i miejmy nadzieję, że będziemy utrzymywać stale w miarę równy poziom. Zobaczymy co sezon przyniesie. Mamy też jeszcze Puchar CEV, a więc dodatkowe spotkania. Teraz gonimy meczami żeby okres grudniowo-styczniowy był wolny od meczów no i to się przekłada na to, że widać, że jesteśmy formie. Każdy mecz przynosi nam radość, ale zobaczymy co się będzie działo dalej, co się stanie po tym miesiącu wolnego od rozgrywania pojedynków.
Powrót do listy