Julia Szczurowska: #VolleyWrocław wróci na trzeci mecz do Rzeszowa
- Chcemy wrócić do Rzeszowa na trzeci mecz i w nim zwyciężyć. Taki jest nasz cele i nie myślimy o niczym innym - deklaruje Julia Szczurowska, siatkarka #Volleya Wrocław, który w pierwszym ćwierćfinale TAURON Ligi przegrał z DEvelopresem BELLA DOLINA w Rzeszowie 2:3.
TAURONLIGA.PL: Wierzy pani, że rywalizacja z Developresem BELLA DOLINA potrwa trzy mecze?
Julia Szczurowska, atakująca #Volley Wrocław: Zdecydowanie taki jest plan, a ja tej rywalizacji tak nie odpuszczę.
TAURONLIGA.PL: Różne były oblicza pierwszego meczu w Rzeszowie, a niespodzianka była blisko.
- Było bardzo blisko i jeszcze bardziej boli, że pozwoliłyśmy sobie na takie upadki w drugim i czwartym secie. Uważam, że mogłyśmy ten mecz wygrać nawet za trzy punkty, ale niestety oddałyśmy dwa sety po prostu głupio. To boli. Nieważne, kto ile zdobył punktów, najważniejsze, że to spotkanie przegrałyśmy. Musimy się skupić na tym, żeby nie powielić tych błędów w kolejnym spotkaniu, które musimy wygrać. Chcemy wrócić do Rzeszowa na trzeci mecz i w nim zwyciężyć. Taki jest nasz cele i nie myślimy o niczym innym.
TAURONLIGA.PL: Od początku tie-breaka widać było, że sporo piłek rozgrywająca kieruje do Regiane Bidias, ale rywalki uzyskały kilkupunktową przewagę.
- Taka jest rola rozgrywającej i ona wybiera do kogo kieruje piłki. Ja dawałam Lusi [Muhlsteinovej - przyp. red.] przy każdej możliwej okazji sygnał, że jestem gotowa i cały czas w blokach startowych. Wybrała tak, a nie inaczej, i miała takie prawo. Taka jest siatkówka, taki jest sport i praktycznie nikt nie ma 100 procent w ataku. Nie co szukać jakiś winnych czy coś w tym stylu...
TAURONLIGA.PL: Przy zmianie stron w tie-breaku przegrywałyście 5:8 i jeszcze szanse na odwrócenie losów meczu były…
- Nie udało się, ale jak ustabilizujemy naszą grę, to Rzeszów będzie miał czego się bać.
TAURONLIGA.PL: Jadąc do Rzeszowa liczyłyście, że u rywalek w głowach będzie jeszcze siedział przegrany półfinał TAURON Pucharu Polski?
- Myślę, że na pewno ten puchar miały z tyłu głowy, ale to nas za bardzo nie interesowało. Każda u nas wychodząc na ten mecz chciała po prostu wygrać, nieważne, kto był po drugiej stronie siatki.
Drugi mecz zostanie rozegrany w środę o godz. 17.30 we Wrocławiu. Do półfinału awansuje zwycięzca dwóch spotkań.
Powrót do listy