Joanna Wołosz zadowolona z rezultatów pracy
Reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce w grupie B. podczas 1. turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy 2015 kobiet. - Miałam nadzieję, że uda się nam zakończyć turniej z kompletem trzech zwycięstw i tak też się stało - powiedziała Joanna Wołosz, rozgrywająca biało-czerwonych.
Polki podczas turnieju w Lugano wygrały wszystkie trzy spotkania. Najwięcej problemów przysporzył im pojedynek z Ukrainą. Biało-czerwone przegrywały już 0:2, ale na szczęście udało im się odwrócić losy spotkania i ostatecznie wygrać 3:2.
- W piątek dość późno skończyłyśmy mecz. Nie miałyśmy czasu na odpoczynek, przez co w sobotę źle zaczęłyśmy spotkanie przeciwko Ukrainie. Na szczęście udało się nam wrócić do gry i odwrócić losy pojedynku. Przegrywałyśmy 0:2, a wygrałyśmy 3:2. Taki wynik bardzo nas cieszy, ponieważ mamy młody zespół - powiedziała Joanna Wołosz.
I dodała - To sobotnie zwycięstwo miało inny smak, ponieważ dzień wcześniej dość łatwo pokonałyśmy reprezentację Szwajcarii. Miałam nadzieję, że uda się nam zakończyć turniej z kompletem trzech zwycięstw i tak też się stało.
Trener Piotr Makowski w tym sezonie do kadry narodowej powołał wiele młodych zawodniczek, które wspierane są przez bardziej doświadczone, m.in. Joannę Wołosz i Izabelę Bełcik.
- Nasza drużyna w dużej mierze składa się z młodych zawodniczek, które w przyszłości będą stanowić o sile naszej reprezentacji. Myślę, że owoce pracy, którą wykonujemy teraz będziemy mogli zbierać w przeciągu trzech lat. Muszę wyznać, że trenujemy wspólnie od tygodnia. Jednak już teraz jestem zadowolona z rezultatów naszej pracy - wyznała rozgrywająca.
Joanna Wołosz nie tak dawno zakończyła z sukcesem sezon ligowy we Włoszech. W sezonie 2013/14 broniła barw Unendo Yamamay Busto Arsizio, z którym wywalczyła wicemistrzostwo kraju. Zawodniczka nie ukrywa, że odczuwa zmęczenie. Niemniej nie wyobrażała sobie nie pomóc drużynie narodowej w uzyskaniu awansu do mistrzostw Europy 2015 kobiet.
- Odczuwam spore zmęczenie, ponieważ mam za sobą długi sezon ligowy. Jednak ze względu na kwalifikacje do mistrzostw Europy, które są bardzo ważne dla naszej reprezentacji zgodziłam się wziąć w nich udział. Lato zamierzam spędzić w Polsce, następnie wracam do Włoch, do swojego klubu Unendo Yamamay Busto Arsizio. Klub jest wyjątkowy. W niedzielę nawet dopingowali mnie w Lugano. Oni są po prostu niesamowici, sprawili że moje serce silniej biło - zakończyła Wołosz.