Aktualności

Joanna Wołosz: chciałam coś zmienić

Transfer utalentowanej rozgrywającej Joanny Wołosz z Impelu Gwardii do BKS-u Aluprof był jednym z największych hitów ostatnich tygodni.

Zawodniczka przebywa aktualnie z reprezentacją narodową i z zaciekawieniem oczekuje występów w biało-czerwonych barwach, jak i swoim nowym klubie.

PlusLiga Kobiet: – Jak oceniasz miniony sezon ligowy? Był on dla ciebie udany?
Joanna Wołosz: – Nie do końca mogę być zadowolona, bo wiem, że stać mnie na jeszcze lepszą grę. Nie chciałabym się tłumaczyć, ale wpływ na to mógł mieć fakt, iż późno dołączyłam do zespołu. Pojawiło się w naszej drużynie kilka nowych zawodniczek i zgranie nie było najlepsze. Do tego dochodziło psychiczne zmęczenie. Sezon bardzo się przeciągał, ale generalnie skończyliśmy rozgrywki na wysokim, piątym miejscu, co jest sukcesem Impelu Gwardii. Z tego trzeba się cieszyć i w pewnym stopniu wywalczona lokata poprawia humory.

– Zdecydowałaś się po sezonie na transfer do BKS-u Aluprof. Nie miałaś żadnych wątpliwości odnośnie przejścia do zespołu z jeszcze wyższej „półki”?
– Wiadomo, że wątpliwości zawsze się pojawiają, gdy trzeba zmienić dotychczasowe miejsce. Chciałam jednak coś zmienić i uważam, że w Bielsku-Białej będę miała możliwości żeby się rozwijać. Długo się więc nie zastanawiałam, gdy otrzymałam propozycję z BKS-u. Kiedyś to było moje marzenie, by grać w jednym z czołowych zespołów w Polsce. To dla mnie szansa, z której chcę skorzystać, jak najlepiej.

– Trwa jak na razie sezon reprezentacyjny – czego po nim oczekujesz?
– Przede wszystkim chcę grać i dostać okazję zademonstrowania swoich umiejętności. Cały czas sporo się uczę od dziewczyn bardziej rutynowanych ode mnie. Przyjeżdżam na zgrupowania kadry z radością – po naukę i nowe doświadczenia, a jednocześnie robię wszystko, by pokazać się z jak najkorzystniejszej strony.

Powrót do listy