Joanna Sikorska: W tym momencie nie jestem w stanie wskazać faworyta TAURON Ligi
Energa MKS Kalisz jeszcze w tym sezonie TAURON Ligi nie wygrała meczu. – Trenerzy będą mieli twardy orzech do zgryzienia, żeby znaleźć sposób na poprawę naszej gry – deklaruje Joanna Sikorska, kapitan kaliskiej drużyny.
TAURONLIGA.PL: W poprzedniej kolejce też grałyście w Łodzi i potrafiłyście mocno przeciwstawić się Grot Budowlanym. Z ŁKS-em Commercecon przegrałyście bardzo gładko. Dlaczego?
Joanna Sikorska, atakująca Energi MKS-u Kalisz: Mogę nawet powiedzieć, że bardzo łatwo. W pierwszych dwóch setach nas nie było, nie dojechałyśmy na mecz. W trzecim walczyłyśmy, ale oddałyśmy końcówkę. Żal pierwszych dwóch setów, bo nie stawiłyśmy żadnego oporu.
TAURONLIGA.PL: Skąd bierze się tak nierówna gra waszej drużyny, która składa się w większości z doświadczonych siatkarek. Z LOTTO Chemikiem Police prowadziłyście 2:0, by przegrać mecz. Czy powodem jest to, że zespół jest zupełnie nowy, zbudowany praktycznie od zera?
Na pewno ma to jakiś wpływ, bo prawie wszystkie dziewczyny są nowe. Brakuje też trochę składu, bo trenujemy tylko w 11. Nie chcę się jednak tym tłumaczyć, bo staramy się na treningach robić wszystko, co można. Nie wiem, skąd wynika to falowanie naszej formy. Trenerzy będą mieć twardy orzech do zgryzienia, żeby znaleźć jakiś pomysł na poprawę naszej gry. Może my musimy jeszcze więcej z siebie dawać...
TAURONLIGA.PL: Gra pani długo w TAURON Lidze, więc może pani ocenić obecne rozgrywki.
Zeszłotygodniowy mecz ŁKS-u w Bydgoszczy [Metalkas Pałac wygrał 3:2 - przyp. red.] pokazał, że liga będzie bardzo wyrównana i każdy będzie mógł wygrać z każdym. Jeden słabszy dzień faworyta i te teoretycznie słabsze zespoły będą mogły z nim wygrać. Na pewno TAURON Liga będzie bardzo ciekawa.
TAURONLIGA.PL: No właśnie, w tym sezonie nie ma tak zdecydowanego faworyta, jakim w poprzednim był Chemik Police.
Mamy dopiero trzecią kolejkę, więc trudno jednoznacznie ocenić. Myślę po po kilku kolejnych wyklaruje się jakiś wyraźny lider i faworyt do mistrzostwa. W tym momencie nie jestem jeszcze w stanie wskazać, kto może nim być. Ale już widać, że sezon będzie bardzo wyrównany i dzięki temu bardzo ciekawy.