Joanna Pacak o tajemnicy sukcesów reprezentacji Polski
- Robię po prostu swoje i wiem, że może kiedyś nadejdzie ten moment, że będę stanowiła o sile tego zespołu - twierdzi Joanna Pacak, środkowa reptrezentacji Polski..
TAURON LIGA.PL: To dla pani niezwykle udany rok...
JOANNA PACAK, środkowa reprezentacji Polski, a w nowym sezonie TAURON Ligi BKS-u Bostik Bielsko-Biała: Tak można powiedzieć, bo trafiłam do Wrocławia trochę z przypadku, w ostatniej chwili. Rozegrałam tam wszystkie mecze i ani razu nie zeszłam z boiska. Potem przyszło powołanie do szerokiej kadry, a następnie do wąskiej. Myślę, że naprawdę ten rok jest udany w moim wykonaniu.
W meczach reprezentacji Polski regularnie pojawiała się pani na zmianach, ale od pamiętnego meczu z USA, o brąz Ligi Narodów, nie opuszcza pani podstawowej szóstki.
- No nie aż tak. Wiadomo, że to jeszcze nie jest pewna szóstka i walka o nią jest ogromna. Wiem, że na to wszystko przyjdzie czas i trzeba być cierpliwym w tej kwestii. Robię po prostu swoje i wiem, że może kiedyś nadejdzie ten moment, że będę stanowiła o sile tego zespołu.
Od lat nie było takiego sukcesu kobiecej reprezentacji Polski, jak ten brąz Ligi Narodów. Co jest w tym zespole takiego niesamowitego?
- Świetny trener, który poskładał wszystko w całość. Taktyk, który organizuje nasza grę na boisku. A oprócz tego doskonała atmosfera, która panuje wokół nas. Po prostu wszystkie jesteśmy równe, wszystkie się lubimy. Lubimy spędzać ze sobą czas. Mamy jasny cel przed sobą i każda jest jego świadoma. Po prostu wiemy po co tu jesteśmy.
Konkurencja wśród środkowych jest spora, bo doszły teraz jeszcze dwie koleżanki. Ciasno się robi.
- Oczywiście, one też chcą walczyć o ten cel i znaleźć się w składzie i mają na to cały czas szanse.
W Krośnie pokonałyście Turcję 3:1, już po raz drugi w tym sezonie, bo w fazie grupowej Ligi Narodów też byłyście lepsze. A przecież Turczynki to triumfatorki tych rozgrywek.
- Trzeba wziąć pod uwagę, że zarówno nasz zespół, jak i rywalki, nie są jest jeszcze w tej najlepszej formie, bo jesteśmy w trakcie przygotowań. Wszystko zweryfikuje spotkanie, które może się wydarzyć podczas mistrzostw Europy.
Mistrzostwa Europy czy kwalifikacje olimpijskie - który turniej będzie ważniejszy?
- Oba są ważne. Krok numer jeden to mistrzostwa Europy i na tym teraz się skupiamy. Krok numer dwa to będą kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, kiedy zamkniemy temat z mistrzostwami Europy. Wszystko po kolei.
Powrót do listy