Jeśli nie ze Stalą, to już nie w tej rundzie...
Przed siatkarkami Gedanii Żukowo otwiera się praktycznie ostatnia przed półmetkiem szansa na zdobycie pierwszych setów i punktów w tym sezonie. Po meczu z zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli Stalą Mielec gedanistki czekają wszak pojedynki z mistrzyniami i wicemistrzyniami Polski. Początek spotkania w Żukowie w poniedziałek o godzinie 18.00. Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport
W szeregach outsidera PlusLigi przed konfrontacją z drużyną, która bezpośrednio w tabeli znajduje się przed Gedanią, nadzieja miesza się z tonowaniem nastrojów. - Są pozycje, na których mamy lepsze siatkarki niż Stal - podnosi na duchu zespół Paweł Kramek, drugi szkoleniowiec. - Obawiam się, aby nie napompowano balona nadziei, że zagramy z tym najsłabszym zespołem, bo dla mnie Stal to zespół na poziomie na przykład Gwardii Wrocław - mówi Grzegorz Wróbel, pierwszy szkoleniowiec gedanistek.
W poniedziałek powinniśmy być świadkami wielu ciekawych akcji, a także kilku smaczków personalnych. Trener mielczanek, Rafał Prus pracował niegdyś w męskiej drużynie Energi Gedanii, a wychowankami nadmorskiego klubu są Justyna Ordak i Agata Durajczyk. Za wykupienie tej ostatniej latem Stal zapłaciła 60 tysięcy złotych.
- Uważam, że Marta Siwka jest lepszą i o wiele bardziej doświadczoną zawodniczką niż Durajczyk - ocenia Kramek. A my już możemy zacierać ręce na pojedynek libero. Dwa sezony temu Agata rzeczywiście przegrywała rywalizację z Martą, ale gdy ta ostatnia zdecydowała się w minionych rozgrywkach na przenosiny do Szczecina, to Durajczyk doskonale wykorzystała swoją szansę.
- Mielczanki są groźne ze środka, atakują z wysokich piłek, potrafią opóźnić zbicie. Ponadto Wojcieska bardzo dobrze blokuje - na takie atuty rywalek wskazuje trener Wróbel. Jak gedanistki będą z nimi walczyć? - Przede wszystkim musimy zaprezentować bardzo dobrą zagrywkę. Stal nie ma super przyjęcia. Nie będzie mogła grać środkiem. Nasze skrzydłowe muszą grać szybciej, a ponadto to my powinniśmy uruchamiać skrzydłowe - przedstawia receptę na sukces szkoleniowiec Gedanii.
Natomiast atutem dla miejscowych raczej nie będzie hala. Drużyna na co dzień trenuje w Gdańsku, a do Żukowa jeździ tylko na przedmeczowe treningi. Przed spotkaniem ze Stalą w hali przy ul. Armii Krajowej gedanistki ćwiczyły w piątek, a drugie i ostatnie zajęcia będą miały w poniedziałek o godzinie 9.00.