Jerzy Matlak: nie jest źle
Polska wygrała w Turynie z Japonią 3:0 (27:25, 25:17, 25:18) w meczu turnieju o Puchar Piemontu.w Turynie. Zespół trenera Jerzego Matlaka zajął w grupie trzecie miejsce i w piątek w półfinale zmierzy się z Włochami, które były drugie. W drugiej parze zmierzą się Chinki i Japonki.
W pierwszym secie zespół polski prowadził pięcioma punktami i po serii własnych błędów doprowadził do wyrównanej końcówki, którą wygrał. W dwóch następnych partiach przewaga zespołu trenera Jerzego Matlaka była zdecydowana. W trzeciej Polska prowadziła 11:0 dzięki m.in. zagrywkom Mileny Sadurek-Mikołajczyk.Występ w Pucharze Piemontu jest jednym ze sprawdzianów reprezentacji Polski przed eliminacyjnym turniejem do mistrzostw świata, który odbędzie się 17-19 lipca w Rzeszowie. Polki wrócą do kraju 21 czerwca. Po krótkim odpoczynku spotkają się na zgrupowaniu w Cetniewie.
- Ogólnie nie jest źle - powiedział trener Jerzy Matlak. - Nie ma oczywiście powodów do euforii, ale nie mamy też podstaw do narzekań. W sumie zespół już rozegrał osiem meczów - pięć w Montreux i trzy w Turynie. Włoscy gospodarze starają się jak mogą, ale jednak ranga turnieju szwajcarskiego jest wyższa. Teraz nie ma presji na wynik. Trenerzy robią różne roszady w składach, ćwiczą różne elementy szkoleniowe.
Polska: Sadurek-Mikołajczyk, Kaczor, Pykosz, Gajgał, Świeniewicz, Woźniakowska, Sawicka (libero) oraz Zenik, Barańska. W dwunastce meczowej nie było dzisiaj Aleksandry Jagieło. Powrót do listy