Jenna Hagglund: nasza drużyna ma duży potencjał
Jenna Hagglund mimo, że do zespołu z Wrocławia dołączyła tuż przed końcem roku, coraz częściej dostaje szanse gry. Amerykana jest trzecią rozgrywająca w kadrze Impelu Wrocław obok Denise Hanke i Magdaleny Gryki.
- Wszystko wydarzyło się bardzo szybko jeśli chodzi o mój przyjazd do Wrocławia, ale jestem bardzo zadowolona i podekscytowana, że mogę grać w tym zespole – mówi Jenna Hagglund, rozgrywająca Impelu Wrocław. - Na pewno mogę grać lepiej, ale fajnie było pojawić się na boisku i trochę porywalizować. Bardzo podoba mi się nasza drużyna. Na pewno z czasem lepiej poznam wszystkie dziewczyny i będzie mi łatwiej dostosować się do stylu ich gry – mówi Amerykanka, która jest trzecią rozgrywającą w ekipie z Wrocławia. - To trochę szaleństwo, ale dobrze nam się razem pracuje. Wszystkie z nas są dojrzałe, odpowiedzialne i zależy nam na dobrej atmosferze w zespole. Myślę, że taka rywalizacja wyjdzie nam tylko na dobre, bo pozwoli podnosić nasze umiejętności. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby drużyna dzięki naszej pomocy grała jak najlepiej – stwierdza Amerykańska rozgrywająca, której pierwotnie miała grać w Azerbejdżanie.
- Miałam grać w zespole Iqtisadci Baku, który jednak upadł i przestał istnieć zanim jeszcze zaczęły się rozgrywki – opisuje Jenna Hagglund. - Byłam więc wolna, trenowałem w Stanach i czekałam na jakąś ofertę. Przez większą część mojego pobytu w Stanach trenowałam w Kalifornii pod okiem naszych reprezentacyjnych trenerów żeby być w formie na wypadek znalezienia nowego pracodawcy. Doszły do mnie takie słuchy, że drużyna z Wrocławia może potrzebować rozgrywającej, ponieważ jedna z dziewczyn na tej pozycji miała problemy zdrowotne i nie było pewne, czy będzie zdolna do gry. Teraz wygląda na to, że te rokowania w jej przypadku są pozytywne, ale sytuacja była poważna i klub chciał się zabezpieczyć. Skorzystałam z propozycji gry we Wrocławiu i cieszę się, że tutaj trafiłam. Mamy fajny zespół, dobrego trenera i duży potencjał. Mam nadzieję, że osiągniemy razem jak najwięcej. Jestem bardzo podekscytowana. Myślę, że nasza drużyna ma duży potencjał. Nasza gra już teraz wygląda całkiem nieźle, ale w przyszłości może być jeszcze lepsza. Mam też nadzieję, że uda nam się wygrać jakieś mecze w rundzie rewanżowej Ligi Mistrzów – kończy amerykańska rozgrywająca Impelu.