Jelena Blagojević: w fazie grupowej LM możemy trafić na bardzo mocne kluby
Developres SkyRes Rzeszów osiągnął już pierwszy cel na ten sezon, czyli awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń. W piątek ekipa z Podkarpacia podczas losowania w Moskwie pozna rywalki.
- Jesteśmy szczęśliwe, że udało nam się zrobić ten pierwszy duży krok w tym sezonie, czyli znaleźć się w gronie szesnastu zespołów walczących w Lidze Mistrzyń. Od początku mówiłam, że nasz klub i miasto Rzeszów zasługują na to, żeby grać w tych prestiżowych rozgrywkach. Jestem dumna, że udało nam się to zrealizować – mówi Jelena Blagojević, kapitan Developresy SkyRes Rzeszów, która w swoje karierze wiele razy miała okazje grać w tych elitarnych rozgrywkach. - Zawsze to jest wyjątkowe uczucie kiedy można rywalizować z mocnymi klubami w Europie, w których grają najlepsze siatkarki na świecie – mówi Serbka. - Razem z koleżankami z Developresu jesteśmy teraz w tym gronie i to nas bardzo cieszy. Nie mamy jednak czasu na świętowanie tego sukcesu, bo już za chwilę czekają nas bardzo ważne mecze w polskiej lidze. Zależy nam na tym, żeby zdobywać jak najwięcej punktów i utrzymać miejsce w czołówce tabeli. Na razie wykonałyśmy swoją robotę w kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń. Rewanżowy mecz ze Słowenkami był dla nas dobrym przetarciem, bo rywalki nawet po dwóch przegranych setach nie odpuściły, tylko dalej walczyły o zwycięstwo. Nasza gra w trzecim secie załamała się, a zespół z Mariboru cały czas dzielnie walczył. Dzięki temu miałyśmy dobry trening przed środowym meczem z Budowlanymi Łódź – mówi Jelena Blagojević, która nie ukrywa, że w fazie grupowej chciałaby trafić na serbski zespół Vizura Ruma. - Nie będzie nam łatwo o wylosowanie zespołów, które będą w naszym zasięgu, bo jak już wspomniałam, w Lidze Mistrzyń grają przede wszystkim bardzo mocne drużyny z gwiazdami światowej siatkówki. Naszym zadaniem będzie jednak walka i radość z gry w tych rozgrywkach. Oczywiście życzyłabym sobie, żebyśmy znalazły się w grupie z drużyną z Serbii, ale niezależnie od tego, na kogo trafimy, postaramy się pokazać naszą najlepszą siatkówkę. Naszym celem w każdym meczu, jaki rozgrywamy, jest walka o zwycięstwo, choć zdajemy sobie sprawę, że w Lidze Mistrzyń możemy trafić na bardzo mocne kluby. Najbardziej cieszy mnie to, że klub, miasto i kibice będą mogli cieszyć się z naszej gry w tych rozgrywkach, zwłaszcza, że w tym sezonie w Lidze Mistrzów nie zagra Asseco Resovia. Mam nadzieję, że na nasze mecze będzie przychodziło coraz więcej fanów. Myślę, że nasz zespół zasługuje na to, żeby grać przed coraz liczniejszą publicznością – kończy kapitan ekipy z Rzeszowa.