Jelena Blagojević: publiczność była niesamowita
LSK: Czy Grot Budowalne nie będą dla Developresu SkyRes takim „katem” jak w zeszłym sezonie ŁKS Commercecon Łódź, z którymi przegrywałyście właściwie wygrana mecze?
JELENA BLAGOJEVIĆ (przyjmująca Developresu SkyRes Rzeszów): Oby nie i nawet nie myślmy w ten sposób. Wiadomo, że jest nam teraz przykro po porażce. Ja osobiście czuję niedosyt dlatego, że same nie wykorzystałyśmy swoich szans na zdobycie decydujących punktów w czwartym, a potem piątym secie. Nawet jak udało nam się wypracować trzypunktową przewagę w tie-breaku, to i tak dałyśmy się dogonić rywalkom zamiast trzymać cały czas odpowiednią koncentrację i naciskać na przeciwnika. Myślę, że ogólnie zaprezentowałyśmy w tym meczu dobra siatkówkę i grałyśmy dobrze. Teraz czeka nas cała seria trudnych spotkań w krótkim okresie czasu, kiedy nie będzie zbyt wiele czasu na porządny trening. Ważne jest przy tym, żeby jak najszybciej zregenerować organizmy i dać z siebie wszystko na treningach, a później w meczach. Kiedy już podbijamy ważne piłki w obronie, to nie możemy później w głupi sposób tracić punktów. Musimy nad tym pracować. Ogólnie jednak jestem zadowolona, że mocno walczyłyśmy i byłyśmy blisko wygranej.
- Miałyście na tym meczu chyba najliczniejszą publiczność w historii waszych występów. Szkoda tylko, że nie udało się wam podtrzymać zwycięskiej passy w hali Podpromie.
- Publiczność była niesamowita. To jest piękna sprawa, żeby w naszej hali zobaczyć aż tylu kibiców na meczu siatkówki żeńskiej. Jesteśmy wdzięczne wszystkim kibicom, którzy nas dopingowali. Mam nadzieję, że na następnym meczu u siebie z Chemikiem Police frekwencja będzie podobna i że nikt nie zrazi się do nas po porażce z Budowlanymi.
- Jak oceni pani występ swojej rodaczki w barwach Grot Budowlanych, która w kluczowych momentach czwartego i piątego seta wzięła sprawy w swoje ręce i zrobiła różnicę?
- Mam duży szacunek do Jovany, bo to jest z pewnością znakomita siatkarka o ogromnych możliwościach. Ona gra na takiej pozycji, że jej rolą jest właśnie otrzymywanie wielu piłek w ataku i wygrywanie tych najważniejszych akcji w trudnych momentach. Niezależnie jednak od jej świetnej gry bardziej upatrywałabym naszej winy za tą porażkę, ponieważ nie kończyłyśmy ważnych piłek po swojej stronie siatki. Prowadząc 9:6 w tie-breaku trzeba zrobić wszystko, żeby dociągnąć zwycięstwo do końca. Moim zdaniem na własne życzenie przegrałyśmy kilka ważnych akcji popełniając niepotrzebne błędy.
- Przed wami wyjazd do Bydgoszczy, która w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze.
- Wiemy, że Pałac, to groźny zespół, nawet jeśli ostatnio nie pokazał swoich atutów w starciu z Chemikiem Police. Na pewno musimy tam walczyć o swoje, a najpierw czeka nas analiza video i daleka podróż. Trzeba wyciągnąć wnioski z porażki z Budowlanymi i mocniej „przycisnąć” rywalki.
Powrót do listy