Jelena Blagojević: jest większy spokój w drużynie
LIGA SIATKÓWKI KOBIET: W meczu z ostatnim w tabeli MKS-em Dąbrowa Górnicza nie pozostawiłyście rywalkom żadnych złudzeń i ani na moment nie straciłyście koncentracji.
JELENA BLAGOJEVIĆ (kapitan Developresu SkyRes Rzeszów): Miałyśmy w podświadomości zakodowane, żeby nie lekceważyć przeciwniczek, ponieważ to, że one zamykają tabelę LSK nie znaczy, że nie podejmą rękawicy i nie będą walczyć. Miałyśmy za sobą bardzo wymagający czas, kiedy byłyśmy ponad 10 dni w podróży po Europie, więc zależało nam na tym, żeby jak najszybciej wrócić do normalnego trybu gry i żeby dać z siebie jeszcze więcej, co wcale nie było takie łatwe. Jestem szczęśliwa z naszej gry, która fragmentami była bardzo dobra i oczywiście ze zwycięstwa 3:0. Dla nas bardzo ważne było, żeby dopisać kolejne trzy punkty do ligowej tabeli.
To był bardzo dobry mecz w pani wykonaniu także w ataku (64 proc. skuteczności – przyp. red.), z którym miała pani ostatnio problemy. Również w obronie popisywała się pani niesamowitymi akcjami i umiejętnościami piłkarskimi…
JELENA BLAGOJEVIĆ: Czuje się dobrze i z każdym dniem ciężko pracuję, żeby wrócić do swojej dobrej dyspozycji z początku sezonu. W ostatnich tygodniach nie pokazałam swojej najlepszej formy i mam tego świadomość. Cieszy mnie też jednak to, że cała nasza drużyna gra teraz dobrze i to jest bardzo ważne. Nasza środkowa Kamila Ganszczyk mogła zagrać teraz całe spotkanie i pokazała się z bardzo dobrej strony. Adela Helić cały czas utrzymuje dobry poziom. Klaudia Kaczorowska dostała swoją szansę i spisała się dobrze, podobnie jak inne dziewczyny. Każda z nas dała coś od siebie i razem zespołową grą uzyskałyśmy bardzo dobry wynik. Dla mnie to jest bardzo ważne, bo oprócz zwycięstwa i cennych punktów w tabeli liczy się też dobry duch zespołu.
Po zwycięstwach we Wrocławiu i Miluzie widać, że z kolejnymi wygranymi odzyskujecie pewność siebie i wracacie do dobrego rytmu gry.
JELENA BLAGOJEVIĆ: To prawda. Wygrałyśmy teraz trzecie spotkanie z rzędu i jeśli tak się dzieje, to jest większy spokój w drużynie. Cieszy mnie to, że utrzymujemy teraz równy poziom gry. Jest nam przykro, że nie zagrałyśmy dobrze w Lidze Mistrzyń, zwłaszcza u siebie z Volero Zurych, bo to był dla nas kluczowy mecz w kontekście walki o awans. Wyciągnęłyśmy jednak wnioski i otrząsnęłyśmy się po porażkach w Lidze Mistrzyń i ćwierćfinale Pucharu Polski. We Wrocławiu rozegrałyśmy bardzo ciężkie spotkanie, ale to był dla nas taki mecz na przełamanie po serii porażek. Teraz już gramy dużo lepiej i pokazujemy nasz charakter. Jesteśmy na dobrej drodze i mamy świadomość, że mamy fajny zespół, zarówno jeśli chodzi o zawodniczki, jak i o sztab szkoleniowy. Chcemy się cieszyć siatkówką i wygrywać jak najwięcej.
Już w środę zmierzycie się na wyjeździe z ŁKS-em Commercecon Łódź, z którym macie rachunki do wyrównania chociażby po ostatniej porażce w ćwierćfinale Pucharu Polski.
JELENA BLAGOJEVIĆ: Na pewno po dotychczasowych porażkach z ŁKS-em jeszcze bardziej zależy nam na tym, żeby pokazać nasz charakter i pokazać się z lepszej strony. To będzie też bardzo ważny mecz dla układu tabeli, bo jego stawką będzie aktualnie drugie miejsce w stawce i zachowanie szans nawet na pierwszą pozycję. Czeka nas duże wyzwanie, ale ja osobiście liczę na to, że pokażemy w Łodzi jeszcze lepszą grę niż ostatnio kiedy rywalizowałyśmy z ŁKS-em w Pucharze Polski. To będzie trudny mecz, ale stać nas na grę na wysokim poziomie i zwycięstwo.
Nie jest tak, że macie teraz bardzo złe wspomnienia z łódzkiej Atlas Areny, gdzie przegrałyście ostatnio dwa mecze z rzędu – najpierw w Pucharze z ŁKS-em a potem w lidze z Budowlanymi Łódź?
JELENA BLAGOJEVIĆ: Dla mnie osobiście nie ma niczego takiego w tej hali, co może nam przeszkadzać w skutecznej grze. Tutaj nie chodzi też o żadne złe wspomnienia, ale o to, jakie będzie nasze podejście do meczu i poziom naszej gry na boisku. W ostatnim meczu z ŁKS-em nikt nie może nam odmówić walki, bo to było bardzo zacięte spotkanie, które przegrałyśmy kilkoma piłkami i miałyśmy też pecha przy pewnej decyzji sędziów w ważnym momencie. Natomiast z Budowlanymi Łódź zabrakło walki z naszej strony i mamy tego świadomość. Nie ma to jednak nic wspólnego z tym, że źle się nam gra w Atlas Arenie, czy że nie odpowiada nam ten obiekt. Musimy się tylko skupić na dobrej grze i walce do samego końca.
Powrót do listy