Jedzenie z metalowej i złotej miski
Czy dobre naczynia mogą mieć wpływ na jakość obiadu? Wydawałoby się, że tak. Jednak krótka historia polskiej siatkówki w wydaniu kobiecym przeczy temu stwierdzeniu. Nie ma znaczenia czy się konsumuje z metalowej, porcelanowej czy nawet złotej miski?
W 2002 roku prowadzona przez trenera Zbigniewa Krzyżanowskiego reprezentacja Polski awansowała po raz pierwszy po 24 latach przerwy. Biało-czerwone wygrały turniej w Opolu pokonując m.in. Serbię. W meczach czempionatu w Dreźnie były porażki po 0:3 z Brazylią i Chinami oraz 2:3 z Grecją. W ostatnim spotkaniu setową piłkę miała Małgorzata Glinka, która tego turnieju nie może zaliczyć do udanych. Polski zespół pokonał natomiast Tajlandię i Australię po 3:0.
Cztery lata później mistrzostwa były rozgrywane w Japonii. Polska, prowadzona przez trenera Andrzeja Niemczyka, była dwukrotnym mistrzem Europy. Najlepszy zespół kontynentu nie był w stanie wywalczyć awansu w kwalifikacjach w Dreźnie, gdzie rywalizował z Niemkami, Greczynkami i Serbkami. Najlepszy zespół kontynentu stanął do poprawki w Warnie i tak uzyskał kwalifikację do światowego czempionatu. W Japonii Polska, prowadzona przez trenera Ireneusza Kłosa, wygrała w grupie z Kenią 3:1, Koreą Południową 3:2 oraz Kostaryką 3:1. Przegrał z Tajwanem i Japonią po 1:3. W drugiej fazie mś polski zespół przegrał po 0:3 z Włochami, Turcją, Kubą oraz Serbią, która zdobyła brązowy medal.
W 2002 roku Polska została sklasyfikowana na miejscach 15-16 razem z Portoryko, a w 2006 na 13-16 z Japonią, Rumunią i Dominikaną. - Trzeba tylko pamiętać o jednej drobnej sprawie. Na początku XXI wieku w siatkówce kobiecej jedliśmy z metalowej miski, a teraz konsumujemy ze złotej i jak widać nie ma to żadnego znaczenia - powiedział jeden ze znanych polskich szkoleniowców, który pragnął zachować anonimowość. Zbigniew Krzyżanowski przez osiem miesięcy nie otrzymał pensji, inne osoby ze sztabu szkoleniowego pracowały społecznie. Teraz Polski Związek Piłki Siatkowej staje na baczność na każdą potrzebę kadry. Siatkarkom nieczego nie brakowało. Zbigniew Krzyżanowski był nie tylko trenerem, również magazynierem, dostawcą, a nawet kierowcą...
Reprezentacja Polski w mistrzostwach świata w Japonii po wygranej 3:1 nad Turcją będzie walczyć o miejsca 9-12.