Jasne założenia i cel PGE Atomu Trefla Sopot w Lublanie
Siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot meczem z mistrzyniami Słowenii rozpoczną jutro (20:00) w hali Sportna Dvorana Tivoli zmagania w tegorocznej edycji Europejskiej Ligi Mistrzyń. Dla wicemistrzyń Polski jest to czwarty w historii start w tych rozgrywkach.
Słowenek lekceważyć nie należy, ale wygrać z nimi trzeba. W sztabie sopockiego zespołu nikt nie zastanawia się nad tym, jaki wynik warto wywieźć z Lublany. Założenie jest jasne – Calcit jest tym zespołem, z którym trzeba zwyciężyć i najlepiej nawet nie stracić seta. W obecnym systemie rozgrywek każda stracona partia może bowiem naprawdę słono kosztować i skutkować brakiem awansu albo do dalszej fazy rozgrywek, albo brakiem kwalifikacji do Pucharu CEV. Po dwóch wygranych meczach w lidze polskiej Zuzanna Efimienko podkreśla, że rywalki ze Słowenii są najlepszym przeciwnikiem na start rozgrywek Ligi Mistrzyń.
- Na początku Ligi Mistrzyń to chyba najlepszy dla nas rywal, aby nieco się wdrożyć. Trzeba poznać ten zespół, bo tak naprawdę na tę chwilę nie wiemy do końca, czego można się po Słowenkach spodziewać. Nie znamy tych zawodniczek i zespołu. Dlatego myślę, że najważniejsza będzie tu nasza gra – jeżeli nie zaczniemy grać dobrze od samego początku, pewne będzie nam ciężko w późniejszej części meczu – ocenia sopocka środkowa.
Podobny przebieg miał mecz ligowy w Bydgoszczy, gdzie wicemistrzynie kraju pozwoliły gospodyniom na zbyt wiele, a Pałacanki z kolei uwierzyły, że mogą z sopociankami coś ugrać. W efekcie zagrały naprawdę rewelacyjne spotkanie, przysparzając sporo trudności przyjezdnym. Na szczęście Atomówki zakończyły mecz w czterech setach, ale wiedzą, że w Lublanie marginesu na błąd nie będzie.
- Nie możemy podać rywalkom ręki, bo jeżeli to zrobimy, może być tak jak ostatnio w Bydgoszczy. Kiedy pokazuje się młodym zawodniczkom, że mogą coś ugrać, one po prostu chcą to zrobić. Dlatego ważne są nasza gra i nasze skupienie – podkreśla Efimienko.
Sopocianki udały się do Słowenii w pełnym 14-osobowym składzie. Dziś wieczorem przeprowadzony został trening w hali meczowej, a jutro w godzinach 11:00-12:00 poranny rozruch. Oba zespoły wybiegną na boisko o 20:00.
Mecz w Lublanie będzie pierwszym ze spotkań Ligi Mistrzyń, jakie rozegrają w tym sezonie Atomówki. Dwa kolejne starcia będą miały miejsce w ERGO ARENIE 10 i 24 listopada o 18:00 odpowiednio z VakifBankiem Stambuł i Igor Gorgonzola Novara. Zanim to jednak nastąpi, Atomówki podejmą u siebie, także w gdańsko-sopockiej hali, Polski Cukier Muszyniankę (31.10., 19:00) oraz gościnnie w Elblągu rywalki z Dąbrowy Górniczej (8.11., 16:00, hala Centrum Sportowo-Biznesowego).