Jakub Głuszak: szóstka na start? Zależy od reprezentacji
CHEMIK POLICE: Jak oceniasz kadrę Chemika na sezon 2017/18?
JAKUB GŁUSZAK: Jestem bardzo zadowolony z tego, jaki zespół udało się nam skomponować. Proszę uwierzyć, że zakontraktowanie odpowiednich zawodniczek, które mają stanowić o sile drużyny przez cały najbliższy rok, nie jest łatwe. Trzeba znaleźć dziewczyny o określonych umiejętnościach, ale również charakterach, które wpasują się w naszą wizję zespołu. Stworzyliśmy drużynę kompletną, umożliwiającą zrealizowanie celów, czyli obronę mistrzostwa i Pucharu Polski.
Kadra liczy trzynaście, a nie czternaście zawodniczek. Wspominałeś już, że nie jest to dla ciebie problem. Dlaczego?
JAKUB GŁUSZAK: Ponieważ temat trzynastu zawodniczek nie jest dla nas nowy. W zasadzie przez 90% minionego sezonu trenowaliśmy w 13-osobowej kadrze, z trzema środkowymi. Wiemy, jak pracować w takim systemie, dlatego nie jest to dla mnie zmartwienie.
Chemik zdecydował się wypożyczyć Nikolę Abramajtys do pierwszej ligi. Nie lepiej byłoby ją zostawić jako czwartą środkową?
JAKUB GŁUSZAK: Nikola nie poradziła sobie na poziomie ORLEN Ligi. Poprzedni sezon pokazał, jak dużo pracy przed nią. W mojej ocenie nie jest jeszcze gotowa na ten szczebel rozgrywek. Nie mówię tylko o umiejętnościach siatkarskich, ale również o mentalności. Dlatego zdecydowaliśmy się wypożyczyć ją do pierwszej ligi. Nikola potrzebuje teraz jak najwięcej czasu na parkiecie, a w Chemiku nie miałaby takiej gwarancji. Przenosi się do Opola, miasta rodzinnego, to pomoże jej w podnoszeniu umiejętności.
Jak wyglądać będą przygotowania do sezonu?
JAKUB GŁUSZAK: Przygotowania rozpoczynamy 15 sierpnia. Spotykamy się z całą drużyną, dziewczyny czekają testy medyczne i fizyczne. Następnego dnia udajemy się do Wieńca Zdrój, kurortu wypoczynkowego naszego sponsora "Selenka". Tam czeka nas trzydniowy wyjazd o charakterze integracyjno-organizacyjnym. Zawodniczki zapoznają się z planem na najbliższe tygodnie. Porozmawiamy o zasadach i regułach współpracy. Właściwe trenowanie rozpoczniemy 21 sierpnia w poniedziałek. Przez pierwsze 2 tygodnie czeka nas praca nad wytrzymałością, sporo czasu spędzimy w siłowni. Dodatkowo zaplanowaliśmy małe urozmaicenie w postaci zajęć z jogi, które pomogą w rozwoju gibkości. Czekają nas również wizyty na Arkonce, gdzie zagramy w siatkówkę plażową oraz kilka jednostek treningowych na basenie. Po upływie 2 tygodni skupimy się wyłącznie na siatkówce. Kończą się baseny i plażówki, zaczniemy pracę w hali nad systemami gry.
Co z meczami towarzyskimi?
JAKUB GŁUSZAK: Tylko turniej towarzyski w Bobolicach. Innych meczów sparingowych nie przewidujemy, ponieważ kadrowiczki późno wrócą do nas po mistrzostwach Europy i do startu rozgrywek pozostanie nam niewiele czasu. Pamiętajmy, że tydzień przed inauguracją ORLEN Ligi zagramy mecz o Superpuchar Polski.
Czym różnić będzie się zbliżający okres przygotowawczy od tego z zeszłego roku?
JAKUB GŁUSZAK: Pierwsze, co rzuca się w oczy, to liczba zawodniczek. Rok temu mieliśmy do dyspozycji 10 siatkarek, teraz możemy mieć tylko 6, w zależności od tego, ile z nich zostanie powołanych do reprezentacji. Ograniczona kadra na pewno trochę utrudnia przygotowania, ale to nie pierwsza taka sytuacja dla naszego klubu. W odpowiedni sposób rozplanowaliśmy przygotowania, aby szóstka, która zacznie z nami od początku, była w optymalnej formie.
Miałeś jakieś wątpliwości przed podpisaniem nowego kontraktu? Umowę parafowałeś kilka tygodni temu.
JAKUB GŁUSZAK: Nie miałem wątpliwości. Zaproponowano mi kontrakt, który obejmuje 2 najbliższe lata. Pomysł dwuletniego kontraktu bardzo mi się spodobał. Lubię plany długofalowe. Doceniam zaufanie ze strony klubu i zrobię wszystko, aby się za to odwdzięczyć. Cieszę się, bo zdążyłem polubić Police i Szczecin. Będzie to mój czwarty sezon w klubie, czuję się tutaj jak w domu. Chemik zapewnia nam wszystko, co potrzebne do optymalnej pracy. Sportowo, marketingowo, medialnie i organizacyjnie.
Jak wypadają nasze zawodniczki w World Grand Prix?
JAKUB GŁUSZAK: Ostatnio byłem w Ostrowcu i na żywo śledziłem poczynania kadry Polski. Mecze Serbii czy Holandii oglądam w telewizji. Cieszy mnie, że zawodniczki Chemika są ważnymi postaciami w swoich reprezentacjach. Regularnie występują, punktują, są istotnymi ogniwami mentalnymi. Trzymam za dziewczyny kciuki i mam nadzieję, że dalej będą się tak dobrze prezentować we wszystkich meczach, jakie są przed nimi do rozegrania.