Jakie zmiany w Treflu
Jeśli Trefl zdecyduje się na zatrudnienie Alessandro Chiappiniego, to włoski szkoleniowiec stawi się w Sopocie dopiero w październiku. Przygotowania do sezonu z siatkarkami miałby zaś rozpocząć jego asystent, również wywodzący się z Włoch. Na rozegraniu mogą wystąpić mistrzynie Europy: Izabela Bełcik i Magdalena Śliwa, a na przyjęciu Dorota Świeniewicz i Ewelina Sieczka. Oficjalnie transfery będą potwierdzane dopiero po podpisaniu umów sponsorskich. Nadal zainteresowanie tym projektem wyraża PGE. .
Tym razem w Sopocie nie zamierzają powielać błędów z początku roku. Wówczas zbyt szybko do mediów wyciekły informacje o wielomilionowym budżecie, który Treflowi ma zapewnić PGE. To mogło odbić się negatywnie na morale ówczesnego zespołu, który ostatecznie na boisku nie zdołał awansować do PlusLigi, przegrywając decydujące boje z TPS Rumia i Stalą Mielec.
Ostatecznie Trefl dostał się do elity po nawiązaniu współpracy z PTPS Piła, a jeden z punktów tej umowy zakłada przekazanie PlusLigi do Sopotu. Obecnie trwają przymiarki do sztabu szkoleniowego i zawodniczego, ale oficjalnych informacji w tym zakresie nie będzie, do czasu sfinalizowania rozmów ze sponsorem lub sponsorami strategicznymi.
"Cały projekt dotyczący sponsorowania przez nich drużyny kobiecej siatkówki Trefl Sopot jest nadal w trakcie analiz" - usłyszeliśmy w biurze prasowym energetycznego koncernu.
A skoro źródła finansowania mają być znaczne, to Trefl nie ogranicza się do działalności na rynku transferowym jedynie w kraju. Z informacji przez nas uzyskanych wynika, że w Sopocie mogą być znane krajowe siatkarki i to te, które były już w reprezentacji Polski na pierwszych mistrzostwach Europy, które przyniosły biało-czerwonym medal.
Na rozegraniu mogą wystąpić Izabela Bełcik (ostatnio Muszynianka) i Magdalena Śliwa (Enion Dąbrowa Górnicza). Jeśli udałoby się osiągnąć porozumienie z tą drugą, to w jednej drużynie grałyby matka i córka! Ważny kontrakt w Sopocie ma bowiem libero Izabela Śliwa.
Trzecią mistrzynią Europy może być Dorota Świeniewicz. Jednak nie otrzymałaby ona etatu grającego drugiego trenera, jak jeszcze uważało się niedawno, bo tę rolę główny faworyt do prowadzenia Trefla Chiappini chce zarezerwować dla swojego rodaka.
Włoski trener ma zobowiązania wobec federacji Turcji, gdyż jest selekcjonerem tej reprezentacji. Dlatego mógłby przyjechać do Sopotu najwcześniej w październiku, a wcześniej zajęcia prowadziłby jego włoski asystent. Świeniewicz miałaby być zaś łącznikiem między drużyną a sztabem trenerskim, wykorzystując bardzo dobrą znajomość języka włoskiego.
Z młodszych siatkarek główną kandydatką do gry w Treflu jest Ewelina Sieczka. 22-letnia przyjmująca miała bardzo dobry sezon w Dąbrowie Górniczej, a podczas turnieju w Montreux zadebiutowała w reprezentacji Polski.
Skład zespołu ma być wzmocniony trzema siatkarkami zagranicznymi. Zresztą na krajowym rynku jest coraz mniej wartościowych zawodniczek, bo większość tych, którym kończyły się kontrakty już znalazła nowych pracodawców. Z byłych reprezentantek szuka klubu na przykład eksśrodkowa bloku Muszynianki, Sylwia Pycia.
Z siatkarek, które grały w Sopocie w minionym sezonie w drużynie może pozostać tylko Natalia Nuszel oraz wspomniana Śliwa, choć klub szuka lepszej siatkarki na pozycję libero. Wypożyczenie z Centrostalu Bydgoszcz skończyło się Monice Naczk, a pozostałym siatkarkom wygasły umowy. Póki co wiadomo jedynie, że z tego grona Marta Szymańska przeniosła się do Organiki Łódź. Ważny kontrakt z Treflem na kolejny sezon miała jeszcze tylko Tamara Kaliszuk, ale już wiemy, że skrzydłowa najbliższy rok spędzi w... Pile, w I lidze. Natomiast nie wiadomo, czy będzie ruch w kierunku odwrotnym. Dobre jak na ligowe wymagania, ale ciągle młode i perspektywiczne siatkarki, by wspomnieć o Paulinie Maj, Mai Tokarskiej czy Katarzynie Koniecznej, nie muszą wraz z podpisaniem fuzji przenieść się do Sopotu. (trojmiasto.pl)