Jagieło: Czeszki to dobry zespół
-Trenuję już z dziewczynami prawie cały miesiąc i póki co moim zdaniem wszystko przebiega tak jak powinno. W Polsce panuje akurat okres przeziębień i mnie też ono dopadło, ale na szczęście większych kontuzji nie ma i oby tak zostało do mistrzostw świata - mówi przyjmująca reprezentacji Polski, Aleksandra Jagieło.
Dwukrotna mistrzyni Europy i brązowa medalistka Mistrzostw Europy z 2009 r. do kadry Jerzego Matlaka dołączyła przed Memoriałem Agaty Mróz-Olszewskiej, który miał miejsce w dniach 17-19 września w Katowicach.
Wcześniej polski szkoleniowiec pozwolił zawodniczce na chwile odpoczynku. Teraz jednak polski zespół bardzo solidnie przygotowuje się już do najważniejszej imprezy sezonu.
- Trenujemy dwa i pół dnia, potem mamy wolne, a później znów dwa i pół dnia. Początkowo były siłownia, bieganie, trening na sali, a ostatnio doszły do tego mecze sparingowe. Moim zdaniem bardzo dobrze, że je rozgrywamy, bo możemy poczuć ducha walki - podkreśla Aleksandra Jagieło.
W najbliższy weekend, tj. 9 i 10 października reprezentacja Polski w meczu kontrolnym zmierzy się z drużyną Czech.
- Z Czeszkami grałyśmy na Memoriale Agaty Mróz i wiemy, że jest to całkiem dobry, poukładany zespół. Podjedziemy do tych spotkań poważnie, z zamiarem zwycięstwa, ale w głównej mierze mecze te rozpatrywane będą w kategorii szlifowania własnej gry, poprawiania tych elementów, nad którymi musimy jeszcze popracować - mówi przyjmująca reprezentacji Polski.
Warto przypomnieć, że podopieczne Jerzego Matlaka w tym tygodniu rozegrały już jeden sparing – we wtorek w Węgierskiej Górce pokonały japoński zespół NEC Red Rockets 3:1. - Pierwszy set tamtego pojedynku nie był niestety taki, jaki byśmy sobie tego życzyły. Wszyscy doskonale wiemy, jakie są Japonki – zawsze robią wokół siebie dużo szumu, hałasu, co jest trochę deprymujące. Poza tym grają szybko siatkówkę i są bardzo skuteczne w obronie. W trzech kolejnych partiach znalazłyśmy jednak na nie sposób i prezentowałyśmy się już, moim zdaniem, bardzo dobrze - wspomina polska siatkarka.
- Ten mecz bardzo się nam przydał, patrząc pod kątem mistrzostw świata, na których pierwszy mecz gramy właśnie z Japonkami. Zazwyczaj na dużych imprezach w pierwszych spotkaniach dopiero się aklimatyzujemy, a rozkręcamy się nieco później, mam jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej i pokonamy Japonię na inaugurację mistrzostw - dodaje Aleksandra Jagieło.