Izabela Bełcik: w Zawierciu przekonamy się na co nas stać
Dziś w Zawierciu rozegrany zostanie mecz o Superpuchar Polski pomiędzy mistrzem kraju Chemikiem Police oraz zdobywcą Pucharu Polski PGE Atomem Treflem Sopot. O tym atrakcyjnym meczu mówi Izabela Bełcik, wieloletnia rozgrywająca drugiej drużyny, która od tego sezonu będzie reprezentowała pierwszy zespół.
Można nazwać cię Hansem Klossem Chemika Police?
IZABELA BEŁCIK: (śmiech) Nie! Nie chciałabym, żeby ktoś mnie w ten sposób postrzegał. To już nie są Atom i Chemik z poprzedniego sezonu, sporo się zmieniło. Jesteśmy w Zawierciu i w trakcie meczu przekonamy się, na co nas stać.
Czy przed spotkaniem towarzyszą ci dodatkowe emocje, biorąc pod uwagę fakt, że w Sopocie spędziłaś pięć lat?
IZABELA BEŁCIK: Jak na razie nie, ale być może przed samym spotkaniem poczuję dreszczyk emocji. Mam jednak nadzieję, że uda mi się przystąpić do tego meczu jak do każdego innego. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Dla sportowca zmiana otoczenia jest normalna, na tym polega nasza praca.
Gdybyś miała możliwość zmiany przeciwnika, to wolałabyś zagrać z kimś innym?
IZABELA BEŁCIK: Nie! Ja mam taką zasadę, że jeśli wygrywać puchary czy medale, to z najlepszymi.
Trener Giuseppe Cuccarini lubi żartować, że w Polsce Superpuchar często traktowany jest z rezerwą, dopóki w nim nie przegrasz. Wtedy lecą gromy.
IZABELA BEŁCIK: To dobra filozofia i bardzo prawdziwa. Ja staram się nie myśleć o otoczce. Wolę realizować swoje zadania, czyli skupiać się na grze i być tak samo zmotywowana przed każdym pojedynkiem. Czy to początek, środek, czy końcówka sezonu. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie utrzymać wysoki poziom.
Jakie są mocne strony twojej byłej drużyny?
IZABELA BEŁCIK: To bardzo poukładany zespół. W poprzednim sezonie mecze między Chemikiem i Atomem budziły wiele emocji, co świadczy o poziomie obu drużyn. Główna siła ataku Atomu to Kasia Zaroślińska. Nie wiemy, czy Kaśka jest w pełni zdrowia, ale chciałabym zaznaczyć, że inne siatkarki również są groźne. Choćby MaretBalkestein – Grothues, która dopiero co pokazała się z dobrej strony w kadrze Holandii. W Superpucharze zobaczymy, jak ekipy przygotowałysię do sezonu. Jesteśmy w podobnej sytuacji, zawodniczki z Sopotu również miały tylko kilka treningów z całą kadrą. To dla nas pierwszy, wspólny sprawdzian.