Aktualności

Izabela Bełcik: trener przyjął taką koncepcję

- Prawdopodobnie nie pasuję charakterologicznie do tego zespołu. Taką informację dostałam od trenera i nie chciałabym się nad tym rozwodzić - powiedziała Przeglądowi Sportowemu rozgrywająca ATOMu Trefla Sopot, Izabela Bełcik.

- Trener Piotr Makowski ogłosił 14-osobowy skład na Grand Prix w Brazylii. Wielu zaskakuje nieobecność tak doświadczonej zawodniczki jak pani....
- Taką koncepcję przyjął trener Makowski. Nie rozpaczam z tego powodu, bo liczyłam się z tym od samego początku. Na zgrupowanie pojechałam jako rezerwowa. Trenowałam porządnie z reprezentacją, ale było powszechnie wiadomo, że nie jestem brana pod uwagę do pierwszego składu na Grand Prix, czy w ogóle na ten sezon. Jednak o przyczyny takiej decyzji trzeba pytać trenera.

- Trener zapowiedział, że mogą nastąpić zmiany w składzie na następne rozgrywki. Możliwy jest pani powrót do drużyny na Grand Prix w Płocku?
- Teraz mam 10 dni przerwy i trudno jest mi sobie wyobrazić, żeby po tym czasie trener do mnie zadzwonił i powołał do reprezentacji. Jeśli chodzi o rotacje w składzie, to najprawdopodobniej dojdzie do nich tylko w przypadku jakiejś dziewczyny z 14. Tak to odbieram.

- Pierwsze mecze w Grand Prix, Polki rozegrają przeciwko drużynom ze światowej czołówki. Są szanse na wygraną?
- Nie grałyśmy sparingów z bardzo wymagającymi przeciwniczkami, dlatego trudno określić jak sobie dziewczyny poradzą, jak zaprezentują się gdy po przeciwnej stornie będą silne zespoły, jak USA czy Brazylia. W kadrze jest mnóstwo młodych dziewczyn i szczególnie dla nich stres będzie duży. Są też dziewczyny, które z "niejednego pieca chleb jadły", np. Kasia Skowrońska-Dolata. Będzie musiała podtrzymywać ten zespół. Na jej barkach leży ogromna odpowiedzialność, a cała reszta musi po prostu pracować i pomagać.

Powrót do listy