ITA TOOLS Stal Mielec blisko dziewiątego miejsca w tabeli
ITA TOOLS Stal Mielec w 17. kolejce TAURON Ligi wygrał z Grupą Azoty Akademią Tarnów 3:0. Miejsca w tabeli nie poprawiły, lecz zbliżyły się do dziewiątego.
Spotkanie to było niezwykle ważne dla obu drużyn. Tarnowianki zajmowały ostatnie miejsce z dorobkiem ośmiu punktów, dwa miejsca wyżej były podopieczne Mateusza Grabdy z jednym punktem więcej. Do meczu bardziej skoncentrowane przystąpiły zawodniczki ITA TOOLS Stali Mielec. Pierwsze dwa sety wygrały dość łatwo do 16 i 18. Dopiero w trzeciej partii musiały przeciwstawić się tarnowiankom, które z nową siłą walczyły o punkty. Set rozstrzygnął się na przewagi 26:24 na korzyść mielczanek.
- Cieszę się, że wygrałyśmy. Pierwsze sety były łatwe, mecz był pod naszą kontrolą. Trzecia partia była trochę nerwowa, na początku tej partii pojawiło się trochę rozluźnienia, później wróciłyśmy już do swojej gry i na szczęście wygrałyśmy – skomentowała wygrany mecz Emilia Mucha, najlepsza zawodniczka meczu.
To, co z pewnością cieszy trenera mielczanek, to dobra gra systemem blok-obrona, kóra okazała sie ważna w kluczowych momentach meczu.
- W naszej grze było dużo wybloków i obron. W trzecim secie Pola Nowacka obroniła najważniejsze piłki i dzięki temu udało się nam wyprowadzić skuteczne kontry – mówiła po meczu przyjmująca ITA TOOL Stali Mielec.
Do końca rundy zasadniczej zostało mielczankom pięć spotkań, w tym z mocnymi ŁKS-em Commercecon Łódź, PGE Rysicami Rzeszów oraz znajdującymi się blisko w tabeli KGHM #VolleyWrocław, Energą MKS Kalisz oraz Metalkasem Pałacem Bydgoszcz. Czy po ostatnich dobrych występach zawodniczki z Mielca stać na dobrą grę z wyżej notowanymi rywalami?
- Myślę, że ostatnie mecze, które grałyśmy z lepszymi zespołami pokazały, że można. To nie jest jeszcze koniec sezonu, jest jeszcze kilka spotkań do rozegrania. Nie ma co się rozluźniać i wpadać w euforię. Jeszcze można coś ugrać – zakończyła przyjmująca.
Powrót do listy