Ireneusz Mazur: to jest pozytywny wynik
We wtorek, 30 czerwca na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie (planowy przylot 11.55) odbędzie się uroczystość powitania reprezentacji Polski, która występowała w I Igrzyskach Europejskich w Baku. W tym gronie znajdą się srebrne medalistki - reprezentacja siatkarek, która w finale uległa Turcji 0:3.
- To jest pozytywny wynik - uważa były trener męskiej reprezentacji, a obecnie ekspert Polsatu Sport, Ireneusz Mazur. - Został trochę przysłonięty wysoko przegranym spotkaniem o złoty medal z Turcją, ale mamy z czego się cieszyć.
W ćwierćfinale i półfinale polskie siatkarki wyeliminowały Niemcy oraz Serbię, a w pierwszym spotkaniu grupowem wygrały z późniejszymi złotymi medalistkami. - Nasze siatkarki wróciły do stylu gry i wyników, które od lat nam się marzą. Od 2009 roku kobieca reprezentacja nie stała na podium wielkiej, międzynarodowej imprezy. Dodatkowo cieszy fakt, że w przeciwieństwie do męskiego turnieju, w żeńskim sporo drużyn zagrało w silnych składach - dodał Ireneusz Mazur.
Ireneusz Mazur podkreśla, że proces budowy silnej drużyny nie został jeszcze zakończony. - Na pewno nie ma sensu wystawiać ocen indywidualnych. Każdy z nas oglądających ten turniej miał swoje bohaterki w biało-czerwonych dresach. Dodam tylko, że ważną rolę w grze i budowie teamu mają zawodniczki doświadczone. Przy nich dużo nauczą się młode, po które warto śmiało sięgać - powiedział.
Przed reprezentacją kobiet kolejne duże międzynarodowe imprezy. - Na pewno kadrę trenera Jacka Nawrockiego czeka jeszcze dużo pracy, ale na razie cieszmy się z sukcesu w Baku - zakończył Ireneusz Mazur.