IO: Trzeci dzień turnieju
Dziś zwycięstwa zanotowały Japonki, Rosjanki oraz Włoszki. Trzeciej z rzędu porażki doznały mistrzynie Europy Serbki, które uległy Turczynkom. Sensacyjną porażkę zanotowały też Brazylijki, które nie sprostały Korei. Nie zawiodły natomiast faworytki do wygranej w całym turnieju Amerykanki, które po zaciętym meczu pokonały Chinki.
Grupa A:
Dzisiejszy dzień zmagań w turnieju siatkarskim kobiet rozpoczął się od spotkania Dominikanek z Japonkami. Mecz nie przyniósł wielkich emocji. Dwa pierwsze sety drużyna Japonii wygrała bardzo zdecydowanie. Więcej walki obserwowaliśmy w trzeciej partii, ale końcówka znów należała do zawodniczek z Kraju Kwitnącej Wiśni i to Japonki mogły cieszyć się z kolejnego zwycięstwa na Igrzyskach Olimpijskich. – Czułyśmy się źle po porażce z Włoszkami, ale poprawiłyśmy naszą koncentrację i dziś zagrałyśmy lepiej jako zespół. Igrzyska mają miejsce tylko raz na cztery lata. Trenujemy po to, aby tutaj sięgnąć po medal i mam nadzieję, że nam się to uda – mówiła na pomeczowej konferencji prasowej Yoshie Takeshita.
Szybką i łatwą przeprawę ze swoimi rywalkami miały również Rosjanki, które nie dały najmniejszych szans Algierkom. Spotkanie trwało niewiele ponad godzinę, a w pierwszym secie drużyna Algierii zdobyła zaledwie siedem punktów. – Podczas treningów miewamy trudniejsze mecze niż ten dzisiejszy. Jutro natomiast czeka nas bardzo trudne spotkanie z Japonią. Musimy się do niego dobrze przygotować – przyznała Maria Perepelkina.
Ostatnim meczem grupy A w dniu dzisiejszym była konfrontacja Wielkiej Brytanii z Włochami. Choć zdecydowanymi faworytkami tego spotkania były Włoszki, to gospodynie walczyły dzielnie. Pierwszy set rozstrzygał się na przewagi – swoim doświadczeniem w końcówkach wygrały go Włoszki. Później już nie było zaskoczenia – podopieczne Massimo Barboliniego kontrolowały przebieg gry zwyciężając pewnie w dwóch kolejnych setach i całym meczu 3:0.
Wyniki - Grupa A:
Dominikana – Japonia 0:3 (20:25, 19:25, 23:25)
Algieria – Rosja 0:3 (7:25, 14:25, 15:25)
Wielka Brytania – Włochy 0:3 (25:27, 12:25, 12:25)
Grupa B:
W grupie B na początku spotkały się drużyny Serbii i Turcji. Mistrzynie Europy, które do Londynu przyjechały w mocno osłabionym składzie, starały się walczyć, ale nie były w stanie wyrwać ani jednego seta Turczynkom. Dla podopiecznych Marco Aurerio Motta było to pierwsze zwycięstwo w turnieju olimpijskim. – Każdy mecz ma inną historię, a w tej grupie każda drużyna może wygrać z każdą. W pierwszym spotkaniu z Brazylią oddaliśmy rywalkom zbyt wiele punktów, z Chinami zagraliśmy jak zespół, ale nie udało się wygrać. Wiemy, że Serbia ma problemy z kontuzjami, więc dziś walczyliśmy z całych sił – analizował szkoleniowiec Turcji. – Kiedy przyjeżdżasz na Igrzyska Olimpijskie i przegrywasz wszystkie początkowe spotkania, to można być bardzo zawiedzionym – mówił Zoran Terzić, trener Serbek.
Kolejny mecz, choć również rozstrzygał się w trzech setach, to przyniósł bardzo dużo emocji kibicom licznie zgromadzonym w hali Earls Court. Tym razem naprzeciwko siebie stanęły drużyny USA i Chin. Już pierwsza odsłona spotkania pokazała, że będzie to zacięty mecz. Amerykanki wygrały seta otwarcia, choć udało im się to dopiero w grze na przewagi. W drugiej partii podopieczne Hugh McCutcheona dominowały na boisku, ale w trzeciej w Chinki znów wstąpiła wola walki. Azjatki świetnie broniły i Amerykanki miały problemy ze skończeniem ataków. Wydawało się, że ten set nie będzie ostatnim, ale zawodniczki z USA w końcu wykorzystały szóstą piłkę meczową i wygrały 3:0. Było to już trzecie z rzędu zwycięstwo głównych faworytek do wygranej w turnieju olimpijskim.
Na koniec dnia sensacyjnej porażki doznały mistrzynie olimpijskie z Pekinu, Brazylijki. Podopieczne Ze Roberto uległy Koreankom w trzech setach. – Rywalki zagrały bardzo dobrze, nie pozwoliły nam na prowadzenie własnej gry. To nie był nasz najlepszy mecz – przyznała Fernanda Rodrigues. – Starałyśmy się odwrócić losy tego spotkania, ale ciągle popełniałyśmy błędy – dodała Fabiana, kapitan Brazylijek. – To był nasz najlepszy mecz i będziemy starały zaprezentować się tak samo w każdym kolejnym spotkaniu – cieszyła się Kim Yeon-Koung, liderka drużyny Korei.
Wyniki - Grupa B:
Serbia – Turcja 0:3 (20:25, 12:25, 21:25)
USA – Chiny 3:0 (26:24, 25:16, 31:29)
Brazylia – Korea 0:3 (23:25, 21:25, 21:25)