Impel Wrocław odpoczywa i angażuje się społecznie
Piąte miejsce w PlusLidze Kobiet może nie było wymarzoną pozycją wrocławianek, ale na pewno solidnym wynikiem zespołu, który wciąż był prześladowany przez kontuzje. Teraz zespół z Dolnego Śląska odpoczywa, ale i też bierze udział w inicjatywach społecznych.
Dwa bardzo udane spotkania rozegrały na koniec fazy play-off siatkarki Impel Wrocław ostatecznie plasując się na piątej pozycji w PlusLidze Kobiet. – Może nie wszystko nam wyszło w tym sezonie, gdyż ambicje miałyśmy wyższe, ale na przeszkodzie w ich realizacji stanęły między innymi kontuzje, które wyeliminowały na dłuższy czas choćby Bogusię Pyziołek czy też do końca sezonu Annę Witczak. Niemniej jesteśmy zadowolone, w tej sytuacji, z powtórzenia wyniku z poprzedniego roku (również miejsce 5. i awans do Challenge Cup – red.). Tym bardziej, że dwa ostanie spotkania w naszym wykonaniu były bardzo udane – powiedziała Monika Czypiruk, przyjmująca Impel Wrocław. – Teraz czas na trochę odpoczynku i roztrenowanie po sezonie – dodała siatkarka Impela.
Nadchodzące Święta Wielkanocne to bardzo odpowiednia pora na trochę relaksu, ale zanim zawodniczki usiądą do wielkanocnego stołu cały zespół wraz władamy klubu spotkał się w Karpaczu na wspólnym podsumowaniu sezonu. – To bardzo miłe chwile, w których mogłyśmy odpoczywać w hotelu korzystając z zabiegów SPA oraz wspaniałego górskiego klimatu Karpacza. Jest już tradycją we Wrocławiu, że takie spotkanie jest organizowane po sezonie. To znakomita okazja do bycia ze sobą razem nie koniecznie na hali sportowej – powiedziała Milena Rosner. – Za chwilę wszyscy rozjeżdżamy się na Święta. Jak zazwyczaj spędzę je w rodzinnym Słupsku. Już nie mogę się doczekać spotkania z najbliższymi. W Wielką Sobotę oczywiście malujemy pisanki i idziemy święcić pokarm. Myślę, że moje Święta nie różnią się szczególnie od innych domów. W Lany Poniedziałek, brat jak zwykle z samego rana, gdy jeszcze jestem w łóżku, będzie próbował oblać mnie kubkiem wody, mama jest wtedy nie pocieszona, gdyż musi suszyć całą pościel, a pogoda nie zapowiada się szczególnie słoneczna – powiedziała ze śmiechem była reprezentantka Polski. - Święta spędzę w rodzinnym domu w Rybniku. Na pewno będzie miło i sympatycznie. Będzie oczywiście miejsce na świąteczne tradycje: Święconka, uroczyste śniadanie niedzielne, Śmigus Dygus, objadanie się (śmiech) – myślę, że tak jak i w innych domach – dopowiedziała Monika Czypiruk.
Natomiast Impel Wrocław po Świętach czeka jeszcze jeden bardzo ważny mecz. – Mimo, że już po sezonie to jeszcze rozegramy bardzo ważne spotkanie, może najważniejsze w tym roku. Mecz Nadziei, przy okazji, którego będziemy wraz ze wspaniałą grupą VIP zbierać fundusze na budowę Przylądka Nadziei, miejsca, w którym będą się leczyć dzieci chore na nowotwór – wspomniała o charytatywnej inicjatywie klubu z Wrocławia Milena Rosner. - Trochę potrenujemy z VIP-ami przed tym spotkaniem. Mam nadzieję, że oprócz dobrej zabawy taki mecz będzie bardzo pożyteczną inicjatywą z naszej strony, tym bardziej, że będzie organizowany już drugi raz – dodała Monika Czypiruk. Oprócz Meczu charytatywnego zawodniczki Impela biorą udział wspólnie z Gazetą Wyborczą w inicjatywie „Wstań zza Biurka!”. Propagując na Dolnym Śląsku trening zdrowotny, który ma w swoim założeniu zachęcić do regularnych ćwiczeń mieszkańców Dolnego Śląska. Ćwiczące siatkarki Impela można zobaczyć na plakatach w całym Wrocławiu lub też wejść na strony Gazety Wyborczej, aby zasięgnąć porady co do poprawnego wykonywania ćwiczeń.