Impel Wrocław i Tauron MKS Dąbrowa Górnicza ropoczynają grę o brązowy medal
W finale ORLEN Ligi Chemik Police prowadzi z PGE Atomem Treflem Sopot 2-0. Jutro we Wrocławiu rozpocznie się walka o brązowy medal pomiędzy Impelem i Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza (początek 17.00). W sobotę zaplanowano drugiew spotkanie (14.45, Polsat Sport).
Impel jest uważany za głównego kandydata do zdobycia brązowego medalu. Tauron MKS Dabrowa Górnicza na pewno będzie wymagającym rywalem. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na środkową – Kamilę Ganszczyk – jedną z najlepiej blokujących w ORLEN Lidze. Zagrożeniem w polu serwisowym jest na pewno Micha Hancock. Amerykanka dysponuje silnym i nieprzewidywalnym serwisem, wielokrotnie bezpośrednio punktując tym elementem.
W półfinale Impel uległ drużynie z Sopotu w trzech meczach. Kapitan wrocławskiej drużyny Joanna Kaczor, zapewnia jednak, że o meczach półfinałowych siatkarki zapomniały bardzo szybko, bo na horyzoncie jest walka o najniższy stopień podium. Nastawienie w drużynie jest pozytywne i bojowe. - Mecze z PGE Atomem Treflem traktujemy już jako historia. Nie było czasu by mocniej się nad nimi rozwodzić, bo teraz najważniejsza jest walka o brąz – mówi Kaczor. Liczymy także na obecność kibiców w Hali Orbita. Wspólnie z nimi wywalczymy te medale – deklaruje atakująca wrocławskiej drużyny.
W przerwie między meczami półfinałowymi Impelki zagrały dwa sparingi z Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Wrocławscy trenerzy zebrali wtedy liczny materiał do przedmeczowej analizy. Czy to oznacza, że wrocławski sztab ma już receptę na swoje rywalki?
- I tak, i nie. Część z ich zawodniczek była po kontuzji i wracała do gry, część z nich nie mogła natomiast efektywnie uczestniczyć w sparingach, bo miała drobne urazy. Mimo to – dobrze znamy ich grę z poprzednich meczów. Na pewno w spotkaniach z nami będą mieli możliwość dużych rotacji składem i musimy być na to gotowi. Mamy także materiały z ich gry w półfinale z Chemikiem Police. To pomogło nam w rozpracowaniu rywalek i uzyskaniu kilkunastu kluczowych i cennych informacji taktycznych – odpowiada Marek Solarewicz, drugi trener Impela Wrocław.
Impelki między meczem półfinałowym, a pierwszym spotkaniem o brąz miały tydzień przerwy, którą wykorzystały na przygotowania do intensywnego zakończenia sezonu. Dwa pierwsze wrocławskie mecze rozegrane zostaną w ciągu niespełna doby.
- Bezpośrednio przed meczami o brązowy medal mieliśmy możliwość trenowania przez 4 dni. Odbyły się dwie siłownie i kilka treningów z piłkami. Pracowaliśmy nad obroną, atakiem i przyjęciem zagrywki. Do tego dochodzi trening taktyczny pod grę Tauronu. Przed meczami z Sopotem mieliśmy okazję popracować mocno nad naszą wytrzymałością. Dodatkowo w ostatnich tygodniach mamy dużo akcentów wytrzymałościowych i wytrzymałości szybkościowej więc nie boimy się rozegrania dwóch meczów w ciągu 24 godzin – komentuje sprawę Solarewicz.
Po dwóch meczach we Wrocławiu – rywalizacja przeniesie się do Dąbrowy Górniczej. Ewentualny piąty mecz rozegrany zostanie ponownie na Dolnym Śląsku. Brązowy medal zdobędzie drużyna, która jako pierwsza wygra trzy mecze.