Impel Gwardia - PTPS 0:3
Impel Gwardia Wrocław przegrała z PTPS Piła 0:3 (24:26, 18:25, 17:25) w pierwszym meczu o miejsca 5-8. Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw 0-1. MVP meczu Katarzyna Konieczna.
Emocje zakończyły się po pierwszym secie, w którym gospodynie goniły cały czas rywalki i doszły na 24:24.W drugim secie PTPS prpowadził 13:10 i zdobył kolejnych dziesięć punktów. Zespół gości był zdecydowanie lepszy przede wszsytkim w bloku i obronie.
Po meczu powiedzieli:
Agnieszka Kosmatka (PTPS Piła): Cieszę się ze zwycięstwa, kluczem do niego była przede wszystkim zagrywka. Nie wiem jak to wygląda w statystykach, ale w moim odczuciu dobrze ułożyłyśmy sobie grę w tym elemencie. Dzięki temu nie straciłyśmy żadnego seta mimo, że pierwszy był 26:24, w nim zachowałyśmy zimną krew, natomiast kolejne partie nie były już tak dramatyczne, dlatego jeszcze raz się cieszę z wygranej.
Mirosław Zawieracz (PTPS Piła) - Powtórzę słowa Agnieszki, bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Jesteśmy o jeden mecz zwycięski bliżej, bliżej tego piątego miejsca o które walczymy. Za tydzień przyjmujemy Impel Gwardię u siebie i tak samo będziemy chcieli wygrać.
Olga Owczynnikowa (Impel Gwardia Wrocław): Przegrałyśmy bitwę, ale nie przegrałyśmy wojny. Za tydzień jeszcze mamy szansę, którą będziemy chciały wykorzystać.
Rafał Błaszczyk (Impel Gwardia Wrocław): Gratulacje dla Piły za zwycięstwo, z wyjątkiem pierwszego seta, takie przekonujące. Myślę, że nie można odmówić tej chęci gry mojej drużynie, ale jak widać same chęci w konfrontacji z takimi zawodniczkami chociażby jak Agnieszka Kosmatka to jest troszkę za mało. Brakuje nam „armat” i to w tym meczu było widać. Trzeba kończyć akcję, a z tym mieliśmy problem czyli ze zdobywaniem punktów. Natomiast dopóki piłka w grze będziemy się starali tę rywalizację najpierw wydłużyć a później cały czas rozstrzygać na swoją korzyść. Jeżeli tylko będzie sposobność ku temu będziemy starali się ją wykorzystać.