Impel Gwardia na start
Punktualnie o godzinie dziesiątej w poniedziałek Rafał Błaszczyk, trener Impel Gwardii zaprosił swe siatkarki na pierwszą odprawę w sezonie 2009/2010. Potem była już hala sportowa: koszykówka i próby testowe - znak, że wakacje we Wrocławiu dobiegły końca.
Dziewięć zawodniczek Impel Gwardii rozpoczęło sezon 2009/2010 w hali przy ulicy Krupniczej. Na pierwszych zajęciach pojawiły się: Katarzyna Mroczkowska, Marta Czerwińska, Aleksandra Krzos, Agnieszka Jagiełło, Aleksandra Szafraniec, będące jeszcze w fazie rehabilitacji po drobnych zabiegach Bogumiła Barańska i Zuzanna Efimienko oraz dwie nowe siatkarki Impel Gwardii - Monika Konsek i Dominika Sobolska. Zabrakło jedynie rozgrywających: Joanny Wołosz oraz Olgi Owczynnikowej. Pierwsza z nich odpoczywała jeszcze po zmaganiach na mistrzostwach Świata w Meksyku oraz przed pracą w kadrze A Jerzego Matlaka. Druga przebywa jeszcze na Białorusi.- Mam nadzieję, że bieżący sezon będzie co najmniej tak udany jak poprzednio, cieszę się, że zostałam w Gwardii i będę mogła kontynuować pracę, którą rozpoczęłyśmy w ekstraklasie rok temu – powiedziała Katarzyna Mroczkowska, najlepiej punktującą zawodniczka PlusLigi Kobiet w poprzednim sezonie. - Atmosfera w zespole bardzo dobra, wszystkie dziewczyny wróciły wypoczęte z wakacji więc pierwsze zajęcia przebiegały bardzo sympatycznie. Trening wprowadzający był nie za ciężki, tak że na razie dobre humory nas nie opuszczają - dodała atakująca wrocławskiego zespołu.
Pierwsze zajęcia poświęcone były przede wszystkim środkom ogólnym oraz prostym próbom testowym określającym ogólnie potencjał siatkarki tuż po dłuższej przerwie w treningach. Zawodniczki zagrały w koszykówkę, rozciągały się oraz poznawały się nawzajem. - Co roku jest tak, że nowe zawodniczki wprowadzają się do zespołu, a bardziej doświadczone, dłużej grające we Wrocławiu pomagają im w tym, aby proces przebiegał w miarę bezboleśnie. Pokazujemy miasto, np. nasz uroczy Rynek czy też pomagamy w dojazdach na zajęcia. Takie sprawy załatwiamy spontanicznie, nie ma żadnego zalecenia po prostu staramy się sobie nawzajem pomagać, nie ma takiego obowiązku jak np. miał Marcin Gortat, który musiał przynosić pączki kolegom – śmiała się Katarzyna Mroczkowska w odpowiedzi na pytanie, jak pomagają nowym koleżankom w zespole.
Wśród licznie zgromadzonych mediów padały pytania o ligę i puchary?
- Zagramy w tym sezonie oprócz w lidze również w europejskich pucharach to także będzie miało wpływ na nasze przygotowania, ale w późniejszym terminie, ponieważ pierwsze mecze rozegramy dopiero w grudniu. Chcemy żeby kibice byli z nas zadowoleni tak z rozgrywek w kraju jak i zagranicą. Sezon rusza tradycyjnie w październiku, mamy więc ponad dwa miesiące czasu na przygotowanie się do ligi, trzeba będzie się oczywiście zmęczyć, w związku z tym na pewno nie będzie łatwo (śmiech), ale to nasz zawód więc jesteśmy nastawione pozytywnie do tego trudnego czasu. – dodała zdyszana, ale uśmiechnięta po treningu Mroczkowska.
Po pierwszym treningu trener Rafał Błaszczyk był skoncentrowany, ale zadowolony z pracy swoich podopiecznych, a na pytanie o swój urlop odrzekł - W tym roku udało mi się przeznaczyć na urlop „aż” tydzień, „aż” gdyż w poprzednich latach wyglądało to inaczej i w ogóle nie miałem przerwy, gdyż imprezy zawodowe nakładały się na siebie. W tym roku wszystko było bardzo dobrze, bo od zakończenia Uniwersjady do rozpoczęcia sezonu miałem troszkę czasu dla siebie i rodziny.
Trener Rafał Błaszczyk opowiedział również o planach na sezon 2009/2010.
- Chcielibyśmy w nowym sezonie na pewno utrzymać dobry poziom wyników, nie ma chyba osoby, która by bardziej niż ja marzyła o tym, żeby tak było i dziewczyny oczywiście również. Myślę, że będzie to niezmiernie trudne zadanie, ale nowy sezon, nowe rozdanie, nowe układy sił wszystko więc przed nami. W tej chwili musimy się dobrze przygotować do tego co nas czeka i myślę, że trzeba być pełnym optymizmu i wiary w to, że zespół będzie dobrze prezentował się na parkietach PlusLigi Kobiet.
Jeśli chodzi o skład zespołu to na koniec poprzedniego sezonu były inne zapowiedzi i były inne plany na pewno też i moje, sponsorów, tak szczerze mówiąc to z tych planów niewiele zostało zrealizowane. Drużyna w dalszym ciągu jest zespołem niskobudżetowym i to nie jest żadna tajemnica i tutaj żadne olśnienie, że tak powiem, nas nie spotka. Znowu musimy bardzo zwracać uwagę na to, żeby grać bardzo zespołowo i żeby wykorzystywać wszystko to co w drużynie jest pozytywne a mankamenty starać się umiejętnie chować. Nie da się ukryć, że będzie nam bardzo trudno w tym roku, ale z drugiej strony trzeba być optymistą, trzeba wierzyć, że przy kilku nowych dziewczynach to będzie inny team, który ma przed sobą czystą kartę. Też i prawda jest taka, że trzeba wiele rzeczy zbudować jakby od początku, bo mamy chociażby dwie nowe rozgrywające, więc tutaj kwestia zgrania będzie szalenie istotna, na pewno w związku z tym początek sezonu będzie dla nas trudny. Na tej pozycji mamy doświadczenie i młodość oraz spore umiejętności, które reprezentują Olga Owczynnikowa i Joasia Wołosz, są to dziewczyny nietuzinkowe i myślę, że wiele ciekawego mogą wnieść akurat do gry zespołu Impel Gwardii. Na pewno nie będziemy słabsi na tej pozycji od poprzedniego sezonu, jest tylko kwestia „wejścia” tych dziewczyn w zespół na boisku i poza nim, póki co Joasia jeszcze odpoczywa po mistrzostwach świata w Meksyku, potem otrzymała prestiżowe zaproszenie do kadry Jerzego Matlaka, to duże wyróżnienie będzie mogła się pokazać wśród najlepszych siatkarek w Polsce. Natomiast my tu musimy czekać na to kiedy do nas wróci. a Olga jest jeszcze na Białorusi.
Udział w Pucharach Impel Gwardii będzie dopiero w grudniu, tutaj więc czasu jest bardzo dużo i póki co, nie podkreślamy w założeniach przedsezonowych akurat tego aspektu, dla nas w tej chwili priorytetem są rozgrywki ligowe i do nich przede wszystkim się przygotowujemy. W momencie kiedy będzie się zbliżał udział w Pucharze CEV będziemy myśleć i o tym starcie.
Na pytanie o to co jest najbardziej potrzebne Impel Gwardii w zbliżającym się sezonie Rafał Błaszczyk odpowiedział: - Na pewno jest nam potrzebne szczęście, żeby omijały nas kontuzje zwłaszcza przy ograniczonych możliwościach kadrowych. Każdy ewentualnie uraz może nam mocno skomplikować życie, ja jestem optymistą i wierzę w to, że uda nam się dobrze przepracować okres przygotowawczy, mamy zaplanowany ten czas naprawdę bardzo solidnie, mamy dwa zgrupowania, kilka turniejów, większość z tych gier w obsadach międzynarodowych. Zresztą na dwa turnieje wyjeżdżamy do Niemiec, taki był plan, żeby właśnie w tym roku, kiedy gramy w europejskich pucharach, żeby mieć trochę kontaktu z zespołami z zagranicy o różnej sile. Nie da się ukryć, że dla nas najważniejszy jest udział w PlusLidze Kobiet i to też jest dobrze, że w okresie przygotowawczym nie będziemy musieli wszystkich kart odkrywać i konfrontować się z zespołami tylko i wyłącznie z Polski. Powrót do listy