Impel Gwardia - Muszynianka 0:3
Impel Gwardia Wrocław przegrał z Bankiem BPS Muszynianką Fakro Muszyna 0:3 (20:25, 10:25, 24:26). MVP meczu została Mariola Zenik.
Pierwszy i drugi set meczu rozpoczął się identycznie, od prowadzenia 4:1 mistrzyń Polski. Na pierwszych przerwach technicznych zarysowywała się też spora przewaga podopiecznych Bogdana Serwińskiego, które znakomicie spisywały się w każdym siatkarskim działaniu (analogicznie 8:3 i 8:1). Niesamowicie skuteczne bloki w pierwszej partii (szczególnie Sylwii Pyci) odbierały chęć gry atakującym z Wrocławia, a rezultat na tablicy wyników był bezlitosny dla gospodyń 18:9 dla BPS, po asie właśnie Sylwii Pyci. Od stanu 19:13 dla Muszyny wrocławianki jakby przebudziły się ze złego snu i po wygraniu kilku akcji zmniejszyły dystans do rywalek do czterech punktów, 22:18 dla Małopolszczanek. Będące w bardzo dobrej dyspozycji w Orbicie uczestniczki Ligi Mistrzyń nie pozwoliły już na więcej w pierwszym secie dziesiątce siatkarek Impel Gwardii i przypieczętowały swoje zwycięstwo atakiem Elżbiety Skowrońskiej, która zagrała w spotkaniu od pierwszego do ostatniego gwizdka.
Drugi set był w wykonaniu mistrzyń Polski jak japoński Shinkansen, zanim się gospodynie zorientowały było już 20:8 dla Muszyny Fakro. Z kolei siatkarkom Impel Gwardii nie wychodziło po prostu nic, w żaden sposób nie mogły „ugryźć Mineralnych”, które wychodziły z największych opresji obronną ręką dzięki m.in. MVP spotkania Marioli Zenik (100% pozytywnego przyjęcia zagrywki, w tym 71% idealne przyjęcie!!!). Dopiero Marta Czerwińska zdobyła 9. punkt dla swojego zespołu, ale za chwilę już było po secie, bowiem po długiej wymianie piłek, znów Muszyna potrafiła jakimś sobie tylko znanym sposobem wygrać wydawałoby się przegrana już akcję, 25:10 dla Muszyny.
Licznie zgromadzoną tego dnia w Orbicie publiczność rozgrzał dopiero set trzeci, w którym na początku prowadziły gospodynie dzięki przede wszystkim akcjom Marty Czerwińskiej, 3:1 dla Impel Gwardii. Potem 8:6 dla wrocławianek, a za chwilę już 10:6 po niezwykle rzadkim zagraniu tego dnia czyli aucie w ataku Aleksandry Jagieło. Napór gospodyń jednak słabł w miarę przebiegu seta, jeszcze ciekawy atak Olgi Owczynnikowej dający Dolnoślązaczkom przewagę przy drugiej przerwie technicznej 16:15. Później jeszcze rezultaty 17:17 i 22:22 świadczyły o wspaniałej walce obu teamów, ale za chwilę 24:22 dla Muszyny po ataku Jagieło (19 pkt. – najwięcej w meczu). Impel Gwardia walczył bardzo dobrze w tej partii, a znakomity blok Marty Czerwińskiej na Agnieszce Bednarek-Kaszy rozgrzał do czerwoności kibiców we Wrocławiu, bowiem w tym momencie był remis 24:24. Za chwilę jednak Bednarek-Kasza pokazała dlaczego nosi po sezonie ligowym trykot z białym orzełkiem, najpierw obiła blok w firmowym ataku „z jednej nogi”, potem tak wprowadziła piłkę do gry, że wrocławianki mogły tylko przebić ją oburącz górą na pole gry rywalek, a to wystarczyło najlepszej siatkarce 2009 roku, aby zakończyć spokojnie ten pojedynek, 26:24 dla Muszyny i w całym meczu 3:0. To pierwsza przegrana 3:0 w sezonie 2009/2010 siatkarek Impel Gwardii, Gwiazdy mistrza Polski we Wrocławiu zagrały po mistrzowsku.
Powiedzieli po meczu:
Aleksandra Jagieło: Cieszę się bardzo, że wygrałyśmy 3:0. Znając Gwardię, gdybyśmy pozwoliły rozhulać się miejscowym siatkarkom mogłoby być różnie. Mieliśmy dowód u siebie, dopiero po pięciu setach zdołałyśmy wtedy wygrać. Dlatego cieszę się, że we Wrocławiu zagrałyśmy skutecznie.
Bogdan Serwiński: Trochę nam się Mikołajki przesunęły z grudnia na styczeń, porozdawaliśmy z dużo punktów, ale myślę, że teraz wracamy już do pełnej dyspozycji.
Olga Owczynnikowa: Wiadomo było przed spotkaniem kto jest w tym meczu faworytem, starałyśmy się dziś, ale rywal zagrał bardzo dobre zawody
Rafał Błaszczyk: Gratuluję zespołowi Muszynianki wygranej. M.in. dzięki siedzącej tu Oli Jagieło ten mecz wyglądał tak jak wyglądał. Muszynianka zagrała bardzo skutecznie, a gdy aktualny mistrz Polski gra bardzo dobrze, trudno mu dotrzymać kroku. Dziś trudno nam było znaleźć jakiś słaby punkt Muszyny, to było zdecydowane i pewne zwycięstwo gości.