Impel Gwardia - Gedania 3:0
Impel Gwardia Wrocław pokonała Gedanię Żukowo 3:0 (25:19, 25:22, 25:14) w meczu kończącym drugą kolejkę PlusLigi Kobiet. MVP spotkania została Aleksandra Kruk.
Znakomity blok Zuzanny Efimienko na Elżbiecie Skowrońskiej dał siódmy punkt Impel Gwardii w pierwszym secie i wrocławianki prowadziły na początku meczu 7:4. W następnych akcjach gospodynie nie zwalniały tempa, a Aleksandra Kruk skutecznie atakując zwiększyła przewagę Impela do sześciu punktów, 19:13. Set otwarcia zakończył skuteczny atak kapitana Dolnoślązaczek Bogusi Barańskiej i Impel Gwardia prowadził w meczu 1-0 Druga, najciekawsza partia meczu rozpoczęła się znów od przewagi siatkarek Rafała Błaszczyka. Przy stanie 16:12 dla Impel Gwardii skuteczna grę rozpoczęły gedanistki, w których szeregach bardzo dobrze zagrywała wchodząca Tamara Kaliszczuk. Gedania wyszła nawet na jednopunktowe prowadzenie, 19:18 a w tym momencie szkoleniowiec wrocławianek był już po dwóch przerwach na żądanie. Jeszcze prowadzenie podopiecznych Grzegorza Wróbla 20:19, a później znakomita gra m.in. Zuzanny Efimienko przeważyła szalę w tym secie na korzyść miejscowych zawodniczek. Tę ciekawą partię zakończyła asem Efimienko i Impel Gwardia prowadził już 2-0. W trzeciej odsłonie podłamane chyba niefortunną dla przyjezdnych końcówką drugiego seta, siatkarki z Żukowa całkowicie oddały pole gry wrocławiankom. Wyniki 11:5, 16:6 czy 19:8 właściwie oddają przebieg gry w tej partii. Wśród gospodyń prym w ataku i przyjęciu wiodła Ola Kruk, a Katarzyna Mroczkowska skutecznie kończyła akcje na środku siatki. Po drugiej stronie tylko kapitan przyjezdnych Elżbieta Skowrońska próbował ratować wynik, ale na nic się zdały jej skuteczne ataki. Atak w aut Natalii Nuszel obrazował bezsilność przyjezdnych w trzecim secie, który zakończył się rezultatem 25:14 dla Impel Gwardii, w całym meczu 3-0 dla beniaminka PlusLigi Kobiet i pierwsze punkty w tabeli dla wrocławianek. Po meczu powiedzieli: Grzegorz Wróbel(trener Gedanii): - Wzmocniliśmy się bardzo doświadczona rozgrywającą, ale niestety nie da się pewnych rzeczy zrobić w przeciągu tygodnia i stąd bardzo dużo naszych błędów, które spowodowały to, że straciliśmy aż 19 punktów złym atakiem. To z pewnością zadecydowało o tym, że zagraliśmy nie najlepiej. Elżbieta Skowrońska (kapitan Gedanii): - Nastawiłyśmy się tutaj na jakieś punkty, nie mówię tu, żeby zaraz wygrać w trzech setach, ale może dwa lub wygrać tie-break. Niestety od początku nam nic nie szło. Nie mogłyśmy skończyć ataku, nie wiem, może było troszeczkę spięcia. Jest niewielu rywali, z którymi możemy powalczyć w PlusLidze.. Chciałyśmy się spiąć na ten mecz. Gwardia zagrała bardzo dobre spotkanie, kończyła praktycznie wszystkie piłki jakie miała skończyć, przede wszystkim z kontry. My zgrywamy się z rozgrywającą, jesteśmy na innym etapie, bo wszystko się przemeblowało, to trochę inna zawodniczka i może też przez to dziś było tak jak było. Rafał Błaszczyk (trener Impel Gwardii): - Nie da się ukryć, że naszym celem przed tym spotkaniem była walka o zwycięstwo i to w jak najwyższym rozmiarze. Teraz po meczu jesteśmy zadowoleni z siebie i takie słowa zresztą przekazałem zespołowi, że zrobiłyście to czego od was oczekiwaliśmy. Nie zawsze jest tak, że takie mecze się dobrze układają. Dzisiaj faktycznie, z wyjątkiem kilku momentów przestojów, można powiedzieć, że mieliśmy kontrolę nad wynikiem i nad spotkaniem. Powiem szczerze byłem pełen obaw przed tym meczem, ponieważ oglądając drużynę Gedanii, chociażby w poprzednim meczu w Dąbrowie, spodziewałem się, że tutaj będzie ciężka przeprawa dla nas. Okazało się, że było trochę łatwiej niż przewidywaliśmy a moje dziewczyny jeśli chodzi o blok, o kilka takich dobrych obron, wyjść z kontrą, ustawiły sobie tę grę dobrze dla siebie. Nie ukrywam też, że bardzo się cieszę, że Ola Kruk dostała to wyróżnienie dzisiaj (MVP meczu -red). Chciałbym, żeby takie wyróżnienia coraz częściej dotyczyły zawodniczek Impel Gwardia Wrocław, jest to bardzo miłe, a Ola na to bardzo zasłużyła. Bogusia Barańska (kapitan Impel Gwardii): - Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Mocno mobilizowałyśmy się na ten mecz. Wiedziałyśmy, że Gedania łatwo skóry nie sprzeda i że będziemy musiały się sporo namęczyć. Udało się wygrać za trzy punkty i z tego na pewno trzeba być zadowolonym.
Powrót do listy