Igor Prielożny: mamy pewien komfort
Już za dwa dni rozpocznie się rywalizacja o mistrzostwo w PlusLidze Kobiet. Przed finałowymi konfrontacjami na kilka pytań odpowiedział nam Igor Prielożny, szkoleniowiec siatkarek BKS Aluprof Bielsko-Biała.
PlusLiga Kobiet: Jak przebiegały przygotowania do meczów z Muszynianką w bielskim zespole?
Igor Prielożny: Przede wszystkim były one nietypowe. Wszystko z powodu długiej przerwy między rywalizacją półfinałową, a spotkaniami finałowymi. Staraliśmy się jednak wykorzystać ten okres jak najlepiej. Pracowaliśmy trochę nad kondycją, szczegółami własnej gry, a także typowo pod kątem rywala. Udało nam się rozegrać dwa sparingi ze słowackim Prostejovem i juniorską reprezentacją Polski, co bardzo mnie cieszy.
– Czy uważa Pan, że istnieje coś w rodzaju przewagi psychologicznej przed finałem? W tym sezonie odnieśliście trzy zwycięstwa nad drużyną z Muszyny.
– W żeńskiej siatkówce ciężko mówić o takiej przewadze. Być może gdzieś tkwi to w głowach, że z danym przeciwnikiem wygrywało się kilka razy. Dla nas na pewno jest to pozytywne. Grając momentami nieco słabiej potrafiliśmy zwyciężać, prezentując dobrą grę w najważniejszych fragmentach spotkań. Nie wiem natomiast, jak na te poprzednie mecze z tego sezonu patrzą w Muszynie.
– Dwa mecze w Bielsku-Białej mogą wiele wyjaśnić. Zaliczka w postaci dwóch wygranych byłaby bardzo pokaźna.
– Nie można stwierdzić jednak, że to rozstrzygnęłoby losy rywalizacji. Oczywiście te dwa spotkania są niezwykle ważne. Mogą one potwierdzić to, że w całym sezonie dominowaliśmy, a z zespołem Muszynianki potrafimy grać.
– Najsłabsze i najmocniejsze strony rywala?
– To zgrany zespół, który ma w swoich szeregach sporo indywidualności. Zawodniczki te mogą przesądzać o losach meczów, prezentując grę na wysokim poziomie. W Muszyniance nie dochodzi do większych zmian kadrowych, a dodatkowo jest to ekipa ograna w trudnych bojach. Myślę, że bardzo dużo dała temu zespołowi gra w Lidze Mistrzyń. To znakomite przygotowanie do najważniejszych spotkań w lidze, którego my nie mieliśmy.