Grupa Azoty Chemik Police zdobywcą TAURON Pucharu Polski Kobiet
W finale TAURON Pucharu Polski Kobiet zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police pokonały Grot Budowlani Łódź 3:1 (23:25, 25:21, 25:18, 25:18) i po raz dziewiąty w historii sięgnęły po to cenne trofeum. Nagrodę dla najlepszej zawodniczki turnieju otrzymała Natalia Mędrzyk.
W sobotnich półfinałach obie ekipy pokonały swoje rywalki w trzech setach - łodzianki zwyciężyły z E.LECLERC MOYA Radomkę Radom, policzanki - z ŁKS Commercecon Łódź. W niedzielę podopieczne Ferhata Abkasa po raz dziewiąty wzniosły do góry Puchar Polski.
Obie drużyny od początku spotkania postawiły na zmienną zagrywkę, czym utrudniały grę rywalkom. Do stanu 9:9 trwała wyrównana walka. W kolejnych akcjach dwa bloki policzanek i atak Olgi Stranzali dały Chemikowi trzy punkty przewagi 14:11. W ekipie z Łodzi słabo spisywała się Veronica Jones-Perry i Błażej Krzyształowicz desygnował do gry Paulinę Damaske. Łodzianki z trudem odrabiały straty 19:16 i dopiero po chwili, kiedy uspokoiły grę, udało im się doprowadzić do remisu 19:19, a blok Weroniki Centki dał im prowadzenie w meczu 20:19. Policzanki w tym momencie stanęły, nie były w stanie wyprowadzić dobrej akcji, z kolei zawodniczki Grot Budowlani każdą akcje zamieniały na punkt 23:20. Seta zakończyła Monika Fedusio 25:23.
W drugiej partii policzanki szybko uzyskały przewagę nad rywalkami 7:3. Uaktywniła się niewidoczna w pierwszym secie Jovana Brakocević-Canzian, punkty zdobywała Natalia Mędrzyk i przewaga ich zespołu utrzymywała się na poziomie czterech oczek 14:10. W ekipie z Łodzi walczyła Paulina Damaske, wspomagała ją Weronika Centka i przewaga rywalek powoli topniała 14:12, 14:14. Przy stanie 18:16 dla łodzianek, o czas poprosił Ferhat Abkas. Po powrocie na boisko jego podopieczne powróciły do gry. Natalia Mędrzyk zdobyła dwa punkty atakiem, trzeci blokiem dołożyła Agnieszka Kąkolewska 19:18 i o przerwę poprosił Błażej Krzyształowicz. Ta przerwa nie wytrąciła policzanek z dobrej gry, które miały niewielką przewagę 22:20. W końcówce były już nie do zatrzymania. Partię udanym atakiem zakończyła Jovana Brakocević-Canzian 25:21.
Początek trzeciej odsłony należał do zawodniczek Chemika. Dobre przyjęcie pozwoliło Martynie Kowalewskiej grać szybkimi piłkami do Indy Baijens i Jovany Brakocević-Canzian, a te zamieniały je na punkty 8:4. W łódzkiej ekipie na boisko wróciła Veronica Jones-Perry i udanie zaczęła grę. Przy jej atakach Grot Budowlane zniwelowały straty 10:10. Przez moment prowadziły dwoma oczkami 13:11, jednak w kolejnych akcjach błędy w ataku amerykańskiej atakującej dały punkty policzankom 17:13. Na boisko powróciła Paulina Damaske, ale obraz gry podopiecznych Błażeja Krzyształowicza nie uległ zmianie. W końcówce policzanki prowadziły już pięcioma punktami 22:17. Łodzianki nie były w stanie wyprowadzić skutecznej akcji na siatce, bowiem rywalki doskonale czytały ich grę i stawiały punktowe bloki, kończąc seta wynikiem 25:18.
W czwartym secie policzanki poszły za ciosem. Grały skutecznie, doskonale rozrzucały blok rywalek i szybko uzyskały przewagę 9:6. Nie pomogły przerwy, o której poprosił Błażej Krzyształowicz. Jego podopieczne grały chaotycznie, popełniały błędy w ataku i traciły kolejne punkty 12:7. Z kolei siatkarki Grupy Azoty Chemik rządziły na boisku. Punktowała Brakocević-Canzian, nie zawodziły Agnieszka Kąkolewska i Natalia Mędrzyk 18:12. Łodzianki próbowały walczyć, jednak pojedyncze akcje Veronici Jones-Perry oraz Anny Lewandowskiej nie pomogły odrobić strat 23:16. Spotkanie zakończyła Natalia Mędrzyk 25:18.
Statystyki z meczu:https://www.tauronliga.pl/pcup/id/1039/s/games/gid/2230.html
Powrót do listy