Gedania nie może liczyć na taryfę ulgową
Przed meczem rewanżowym w Challenge Cup czeka wrocławianki spotkanie 13. kolejki PlusLigi Kobiet z Gedanią Żukowo. – Mimo dotychczasowych słabych rezultatów zespołu z Pomorza, absolutnie nie lekceważymy rywala – powiedziała Marta Czerwińska.
Gedania to obecnie najsłabszy zespół ekstraklasy kobiet. Niestety, klub z Pomorza „przegiął” z odchudzaniem składu, już w tamtym sezonie drużyna była najmłodsza w lidze i tylko talentowi i pracy trenera Grzegorza Wróbla i zawodniczek zdołała się utrzymać wśród najlepszych zespołów w Polsce. W tym sezonie ten ”numer” już nie przeszedł, Gedania to co prawda w dalszym ciągu kopalnia talentów, ale nawet najlepsza kopalnia nie może mieć co roku super wyników. Po 12. kolejkach „Żuczki” wyglądają jak anorektyk, którego odchudzają kolejne przejechane kilometry oraz wydane pieniądze na uczestnictwo w PlusLigi Kobiet, a doświadczenia młodych zawodniczek z Pomorza są, delikatnie mówiąc, raczej traumatyczne. Mimo, że oceny punktowe zespołu z Żukowa są bezlitosne to wypada chylić czoła przed determinacją młodych siatkarek Pawła Kramka, które do każdego meczu podchodzą z dużą determinacją.
– Nie można lekceważyć młodziutkich siatkarek z Żukowa, nie wygrały one do tej pory, co prawda, nawet seta, ale w I rundzie w Żukowie, dwie pierwsze partie nie należały do łatwych dla nas. Nie popełnimy błędu „zadufania” i podejdziemy do spotkania skoncentrowane jak najlepiej. Nie można zakładać, że rywal „rzuci ręcznik” przed meczem, trzeba będzie im ten „ręcznik” po prostu wyrwać. Biorąc pod uwagę to, że gramy dziś obecnie w dziesiątkę, tym bardziej będziemy musiały uważać na żywiołowość młodzieży z Wybrzeża, ale jestem pewna, że osiągniemy zakładany cel, którym w tym wypadku są wyłącznie trzy punkty – powiedziała Marta Czerwińska, przyjmująca Impel Gwardii z numerem „9” na koszulce.
Czy mecz będzie do „jednej bramki”? Czy też po 36. przegranych setach gedanistki wreszcie przełamią swoją niemoc choć w jednej partii? W Orbicie, w najbliższą niedzielę o 15.00 zaczną się formułować odpowiedzi na te pytania. W każdym razie „Żuczki” nie mogą liczyć na czas ochronny we Wrocławiu.
Powrót do listy