Gabriela Orvošová: W każdym meczu mamy inną liderkę
Na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzyń PGE Rysice pokonały 3:2 Allianz MTV Stuttgart. Bohaterką meczu była Gabriela Orvošová, która zdobyła 29 pkt (46 proc. skuteczności) i zasłużenie odebrała statuetkę dla MVP.
TAURONLIGA.PL: Już w pierwszym secie skomplikowałyście sobie sytuację, nie wykorzystując prowadzenia 21:19, a w drugim byłyście o włos od przegranej mimo prowadzenia 20:13, czy 23:18.
Gabriela Orvošová, atakująca PGE Rysic Rzeszów: Mogłyśmy ten mecz wygrać za trzy punkty, ale też i przegrać 1:3, bo to rywalki miały prowadzenie po trzech setach. W pierwszym secie w końcówce chyba brakowało nam agresji, a w trzecim miałyśmy problemy z przyjęciem zagrywki, bo Niemki świetnie wtedy serwowały. Posyłały mocne „kosy” nad taśmą i było naprawdę trudno, więc mimo wszystko cieszę się, że udało nam się doprowadzić do tie-breaka i zakończyć go zwycięstwem.
TAURONLIGA.PL: Dla pani to był dobry mecz na przełamanie i zaprezentowanie swoich dużych możliwości w ataku. Pewnie czuła też pani zaufanie ze strony rozgrywającej, która posyłała do pani dużo piłek?
Bardzo lubię jak dostaję dużo piłek. Mówiłam przed meczem do Kasi Wenerskiej, żeby dużo do mnie wystawiała, bo czułam się świetnie i dobrze, że kończyłam ważne ataki.
TAURONLIGA.PL: Taki średni początek sezonu w pani wykonaniu do tej pory, to jeszcze efekt obciążenia grą w sezonie reprezentacyjnym?
Myślę, że tak i tutaj problem tkwił bardziej w sferze fizycznej. Gdy przyjechałam po kadrze do klubu, to moja dyspozycja niestety falowała. Uważam też, że nie wszystkie zespoły w TAURON Lidze grają jeszcze na swoim normalnym poziomie. Jak się już ze sobą zgramy, to będzie to lepiej wyglądało. Przejdzie to zmęczenie po kadrze i powinno być dobrze.
TAURONLIGA.PL: Pierwszy mecz grupowy Ligi Mistrzyń był od razu bardzo ważny pod kątem sytuacji w tabeli grupy D, gdzie zdecydowanym faworytem jest Conegliano, a z Allianzem MTV Stuttgart pewnie stoczycie walkę o awans do dalszej fazy.
To był dla nas bardzo ważny mecz i cieszymy się, że go wygrałyśmy, zwłaszcza że grałyśmy u siebie. Na wyjazdach może być naprawdę ciężko. Z tego co wiem, w Stuttgarcie jest dosyć mała sala, a na mecze przychodzi wielu kibiców, więc będzie tam się trudno grało.
TAURONLIGA.PL: W poprzednich dwóch sezonach Developres dochodził do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń. Pewnie oczekiwania na ten sezon są podobne?
Co roku staramy się stawiać sobie jeszcze wyżej poprzeczkę, bo jesteśmy głodne półfinału Ligi Mistrzyń i o nim marzymy.
TAURONLIGA.PL: W rozgrywkach TAURON Ligi macie już na koncie dwie porażki, czyli tyle co przez całą rundę zasadniczą minionego sezonu. Czy to jest powód do zmartwienia, czy może nastawiacie się przede wszystkim na udaną końcówkę?
Powiedziałam nawet po tym meczu Ligi Mistrzyń do trenera, że nie jest ważne jak zaczynasz, ale jak kończysz. Myślę, że w tym sezonie TAURON Liga jest bardzo wyrównana. Są w niej zespoły mocne i jeszcze mocniejsze. Uważam, że każdy może wygrać z każdym. Mam nadzieję, że my się będziemy rozkręcać i grać udane końcówki meczów, tak jak teraz ze Stuttgartem. Liczę na to, że ta końcówka sezonu będzie wreszcie nasza.
TAURONLIGA.PL: Mecz z Allianzem MTV Stuttgart pokazał, że pełni pani bardzo ważną rolę w drużynie i jeśli przyjmujące mają słabszy dzień pod względem skuteczności ataku, to ciężar gry w ofensywie spoczywa właśnie na pani.
Myślę, że dla nas to akurat super, że w każdym meczu mamy właściwie inną liderkę, na którą można naprawdę liczyć. Jak już będzie taki mecz, że wszystkie zejdziemy się z dobrą dyspozycją i skutecznością, to naprawdę możemy wygrać z każdym zespołem. Wiadomo, że potrzebujemy jeszcze trochę czasu żeby lepiej się zgrać, ale myślę, że będzie z tym dobrze.
TAURONLIGA.PL: Na razie nie ma mocnych na Grupę Azoty Chemika Police, który wygrał jeszcze AL-KO Superpuchar Polski. Policzanki będą pewnie chciały pójść w ślady ŁKS-u Commercecon Łódź, który w zeszłym sezonie wygrał zarówno rundę zasadniczą, jak i mistrzostwo Polski.
Chemik jest na razie bez porażki, ale liderem TAURON Ligi jest BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Bielszczanki też nie przegrały jeszcze żadnego seta. Mimo tych efektownych bilansów i tak uważam, że w TAURON Lidze każdy może wygrać w każdym. Dodatkowym atutem Grupy Azoty Chemika jest na pewno to, że mają tam bardzo wyrównany i mocny skład. Tam naprawdę ktokolwiek może wejść na boisko i grać spokojnie w pierwszym składzie. Myślę, że one nawet nie mają ścisłego podziału na pierwszą i drugą szóstkę, a gra ten kto jest po prostu w lepszej formie.
TAURONLIGA.PL: Przed wami wyjazdowe spotkanie z UNI Opole, czyli zespołem, który po słabszym początku sezonu wygrał dwa ostatnie mecze i widać, że się rozkręca, a ma też w składzie byłe zawodniczki Developresu, jak Katarzyna Zaroślińska-Król czy Julia Bińczycka.
Przede wszystkim gramy w Opolu już w piątek, więc mamy mało czasu na regenerację. Musimy zrobić dobrą siłownię i pojechać do Opola po trzy punkty, które są bardzo ważne, biorąc też pod uwagę sporą liczbę meczów jakie mamy w najbliższym czasie do rozegrania. Trzeba się teraz mocno skupić i dać z siebie wszystko. UNI Opole, to zespół, który w pewnych elementach potrafi grać bardzo dobrze.
Powrót do listy