Gabriela Orvošová: W finale TAURON Ligi to my wygramy
- Przytrafił nam się w tie-breaku taki moment, w którym straciłyśmy koncentrację i przez to nie byłyśmy już tak skuteczne w ataku - tłumaczy przegraną w półfinale TAURON Pucharu Polski Gabriela Orvošová z Developresu BELLA DOLINA Rzeszów.
TAURONLIGA.PL: W półfinale TAURON Pucharu Polski przegrywałyście już 0:2 z ŁKS-em Commercecon Łódź, ale zdołałyście się podnieść i stoczyć niesamowitą walkę z łodziankami.
Gabriela Orvošová, atakująca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Myślę, że przez dwa pierwsze sety w ogóle nie byłyśmy sobą i nie grałyśmy swojej siatkówki. Dopiero od trzeciego się rozkręciłyśmy i zaczęłyśmy prowadzić swoją grę. Bawiłyśmy się wtedy siatkówką i robiłyśmy swoje.
TAURONLIGA.PL: W tie-breaku miałyście przewagę 8:6 i wydawało się, że jesteście na dobrej drodze do zwycięstwa. Tak się jednak nie stało; mimo że w samej końcówce jeszcze odrobiłyście stratę do ŁKS-u i doprowadziłyście do remisu po 14. Co zadecydowało o porażce?
- Myślę, że przytrafił nam się w tie-breaku taki moment, w którym straciłyśmy koncentrację i przez to nie byłyśmy już tak skuteczne w ataku jak w tych poprzednich setach. Jak nie jesteśmy skuteczne w ataku, to nie da się wygrać.
TAURONLIGA.PL: W Nysie rozegrała pani jedno z najlepszych spotkań w barwach Developresu BELLA DOLINA i trzymała ciężar ataku na swoich barkach.
- Cieszę się, że zagrałam dobrze. Myślę, że do pewnego momentu wszystkie grałyśmy fajnie. Jedna zawodniczka nie może wygrać meczu, wygrywa się całym zespołem.
TAURONLIGA.PL: Widać było, że na trybunach hali w Nysie miała pani wsparcie ze strony członków rodziny, którzy mocno panią dopingowali.
- Do Nysy przyjechała moja rodzina i bardzo mnie to ucieszyło. Nie mieli daleko i jestem im wdzięczna, że mogłam liczyć na ich wsparcie.
TAURONLIGA.PL: Czy porażka w Nysie po pełnym dramaturgii i pasjonującym meczu z ŁKS-em Commercecon nie załamie was przed play-offami TAURON Ligi czy będzie dodatkowym bodźcem do walki o mistrzostwo Polski?
- Mam nadzieję, że porażka w półfinale w Nysie nas nie załamie. Oczywiście będziemy jeszcze analizować ten mecz, ale postaramy się o nim jak najszybciej zapomnieć, żeby już od wtorku wygrywać spotkania ćwierćfinałowe z zespołem z Wrocławia.
TAURONLIGA.PL: Do tej pory przegrałyście wszystkie trzy mecze rozgrywane w tym sezonie z ŁKS-em Commercecon Łódź. Czy uda wam się jeszcze przełamać tą passę?
- Jesteśmy coraz bliżej tego, bo w Nysie zabrakło nam już naprawdę bardzo mało. Mam nadzieję, że spotkamy się z nimi w finale TAURON Ligi i wtedy wygramy.
Powrót do listy