Final Six: Polska - Brazylia 2:3
Polska przegrała z Brazylią 2:3 (25:22, 21:25, 25:22, 19:25, 10:15) w meczu drugiego dnia turnieju Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów w Nankin. Wczoraj biało-czerwone przegrały z USA 1:3 i odpadły z rywalizacji.
Pierwszy punkt po bardzo długiej wymianie zdobyła atakiem ze środka Agnieszka Kąkolewska, która po chwili dołożyła punkt blokiem. Polki grały bardzo uważnie w tym elemencie, wykorzystywały kontry, a Brazylijki popełniały błędy. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziliśmy 8:4. Po ataku w aut Natalii trener Ze Roberto poprosił o czas. Po dwóch prostych błędach z rzędu i przy wyniku 11:9 tym razem trener Jacek Nawrocki poprosił o przerwę. Po dwóch blokach Any Beatriz Brazylijki doprowadziły do remisu po 14. Polki zeszły na drugą przerwę techniczną prowadząc jednym punktem. Nasze przeciwniczki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie 17:16 po ataku z przechodzącej piłki. Dobrą zmianę dała Julia Nowicka. Po jej trudnych zagrywkach Polki blokiem zdobyły dwa punkty i odzyskały prowadzenie 21:19. Atak Malwiny Smarzek zakończył długą akcję na 23:21, a po chwili Martyna Grajber kończąc piłkę setową dała pierwszą piłkę setową. Partię zakończyła atakiem zza trzech metrów Malwina Smarzek.
Po przerwie uważniej zaczęły grać Brazylijki. Nie pozwalały Polkom kończyć ataków dobrze grając w bloku i obronie. Przegrywaliśmy 3:6, gdy dał o sobie znać polski blok. Nasze reprezentantki nie dość, że odrobiły straty, to wyszły na prowadzenie 8:6. Polki w kolejnych akcjach grały bardzo uważnie w ataku i utrzymywały przewagę. Dopiero kontra Natalii doprowadziła do remisu po 13. Natalia, ale Mędrzyk odrobiła punkt udanym atakiem z 6 strefy. To jednak Brazylijki schodziły na drugą przerwę techniczną z jednopunktowym prowadzeniem. Przy stanie 19:21 trener Nawrocki poprosił o przerwę. Nie podniosło to jego zawodniczek na duchu, bo Brazylijki pewnie doprowadziły do remisu w setach.
Trzecia partia rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów. Pierwsze przełamanie na 6:3 wykonały Brazylijki po asie serwisowym na Marii Stenzel i ataku w aut Smarzek. Nasze rywalki kontynuowały dobrą grę blokiem zdobywając kolejne dwa punkty przed przerwą techniczną. Blok Efimienko – Młotkowskiej i as Natalii Mędrzyk doprowadziły do remisu po 8. As naszej środkowej dał Polkom prowadzenie 11:10. Brazylijki wykorzystały serię błędów w ataku naszych siatkarek i wyszły na prowadzenie 16:14 i 21:17. Polki odzyskały wigor i zniwelowały straty do remisu po 21. Malwina Smarzek skończyła wszystkie ataki łącznie z piłką setową po obronie nogą Joanny Wołosz.
W czwartym secie Brazylijki błyskawicznie objęły prowadzenie 6:1. Dopiera atak Natalii Mędrzyk przełamał złą passę. Polki schodziły na pierwszą przerwę techniczną przegrywając trzema punktami. Ta różnica utrzymywała się do stanu 8:11. Po dwóch błędach Magdaleny Stysiak było 9:14. Polki nie zdołały odrobić strat. Brazylijki nie oddały inicjatywy i pewnie doprowadziły do tie – breaka.
Ostatniego seta lepiej zaczęły Brazylijki, które po dwóch asach serwisowych Mary wyszły na prowadzenie 3:0. Po nieudanej kiwce Joanny Wołosz i kontrataku Pauli rywalki zdobyły kolejny punkt. Pierwszy punkt na 1:5 zdobyła atakiem z lewego skrzydła Magda Stysiak. Polki miały kontry, ale Malwina Smarzek nie mogła sforsować brazylijskiego bloku. Przy stanie 2:7 Stysiak zaserwowała dwa asy. Polki zmieniły strony boiska przegrywając 5:8. Malwina Smarzek zdobyła atakiem punkt. Jacek Nawrocki poprosił o przerwę gdy było 6:10. Skuteczność w ataku utrzymywała Magda Stysiak, ale Brazylijki nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa. Mecz zakończyła przegrana przez Joannę Wołosz przepychanka na siatce. .
Statystyki meczu: https://www.volleyball.world/en/vnl/womensfinals/schedule/9996-Brazil-Poland