Faworyci w TAURON Lidze nie zawodzą, choć emocji nie brakowało!
Cztery poniedziałkowe mecze zamknęły VIII kolejkę TAURON Ligi. Niespodzianek nie było, ale emocji na pewno nie zabrakło choćby w Mielcu, gdzie końcowy rezultat może tego nie sugerować.
Poniedziałkowe granie w TAURON Lidze otworzył mecz w Kaliszu, gdzie ekipa BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała w trzech setach pokonała ekipę Energa MKS. W dwóch pierwszych setach przewaga zespołu trenera Bartłomieja Piekarczyka była ogromna. Kaliszanki przebudziły się dopiero w połowie trzeciej partii i ruszyły do odrabiania strat. Zbliżyły się kilka razy na dystans punktu, ale na więcej ekipa z Bielska-Białej, w której świetnie dysponowana była Julita Piasecka (53 proc. skuteczności ataku) nie pozwoliła.
Znacznie więcej emocji było w Derbach Podkarpacia, choć może końcowy rezultat nie oddaje do końca tego co się działo na boisku. Szczególnie inauguracyjna partia była niezwykle emocjonująca. Przez długi czas wynik oscylował w graniach remisu i żadnej z drużyn nie udawało się uzyskać znaczącej przewagi. Kilka razu ekipa z Rzeszowa odskakiwał na dwa „oczka” przewagi (16:18, 19:21, 21:23), ale zaraz ją mielczanki niwelowały. Momentami nie do zatrzymania była Oliwia Sieradzka, ale to pierwsze dwie piłki setowe miały wicemistrzynie Polski. Później z kolei to miejscowe miały cztery setbole, aż w końcu w sumie za szóstą piłką setową (błąd podwójnego odbicia Ariadny Priante) rzeszowianki postawiły kropkę nad i. W drugim secie emocji już nie było. Zespól z Rzeszowa od samego początku zdecydowanie dyktował warunki, systematycznie powiększając dystans. Zespół trenera Mateusza Grabdy nie miał argumentów żeby się przeciwstawić. Mielczanki jednak nie zwiesiły głów i do połowy III seta nieznacznie przeważały. DevelopRes z czasem przejął inicjatywę prowadząc 21:18, ale rywalki nie rezygnowały walcząc do samego końca. Choć przegrywały 20:23 potrafiły kolejne trzy akcje rozstrzygnąć na swoją korzyść. Ostatnie słowa należało jednak do zespołu z Rzeszowa, a mecz trwający 101 minut asem serwisowym zakończyła Karolina Fedorek. Dla wicemistrzyń Polski, wliczając dwie wygrane w Pucharze CEV, było to już dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie.
Zespół PGE Grot Budowlani Łódź, mimo że zagrał bez kontuzjowanych obu atakujących: Weroniki Sobiczewskiej iTerry Enweonwu zainkasował komplet punktów w konfrontacji z Metallaks Pałacem Bydgoszcz. W ekipie Macieja Biernata z konieczności na pozycji atakującej zagrało nominalna przyjmująca Karolina Drużkowska i nie zawiodła. Skończyła 22 na 47 ataków (47 proc. skuteczności) i wybrana została MVP meczu. Łodzianki problemy miały jedynie w drugim secie, gdzie najbardziej zawodził… atak. Miejscowe skończyły wówczas zaledwie 8 na 35 ataków (23 proc.), ale w kolejnych dwóch partiach wyraźnie poprawiły ofensywę i wygrały szósty mecz w sezonie.
W ostatnim meczu zamykającym VIII kolejkę UNI Opole w 76 min rozprawiło się z beniaminkiem z Mogilna. Dwa pierwsze sety były mocno jednostronne (w drugim siatkarki Sokoła & Hagric skończyły zaledwie cztery ataki). W trzeciej partii było nieco emocji, bo przyjezdne kilka razy odskakiwały na dwupunktowe prowadzenie (12:10, 14:12). Choć ekipa z Opola odrobiła straty i wygrywała 16:14 rywalki się nie poddawały. Odpowiedziały trzema punktami z rzędu i wyszły na prowadzeniu 17:16. Miejscowe szybko jednak rozwiały nadzieje siatkarek z Mogilna. Po serii 6:0 wygrywały 22:17 i spokojnie już kontrolowały mecz do końca.
Energa MKS Kalisz - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0-3 (14:25, 13:25, 23:25)
MVP: Julita Piasecka.
ITA TOOLS Stal Mielec – KS Developres Rzeszów 0-3 (32:34, 16:25, 23:25)
MVP: Magdalena Jurczyk.
PGE Grot Budowlani Łódź – Metalkas Pałac Bydgoszcz 3-1 (25:22, 19:25, 25:10, 25:20)
MVP: Karolina Drużkowska.
UNI Opole – Sokół & Hagric Mogilno 3-0 (25:14, 25:8, 25:19)
MVP: Guewe Diouf.
Powrót do listy