Fakro Muszynianka: Final Four na wyciągniecie ręki
Zespół mistrza Polski Fakro Muszynianka rozgrywki grupowe LM zakończył na 3 miejscu. Zaledwie jednym setem awansował do ćwierćfinałów i z niepokojem oczekiwał na losowanie par play off. Pięciotysięczna stolica Liechtensteinu Vaduz okazała się szczęśliwa dla muszyńskich siatkarek, które z racji zajętego miejsca w grupie, mogły być tylko dolosowane do zespołów z pierwszych miejsc. Siatkarki znad Popradu mogły trafić na tak silne drużyny jak Dynamo Moskwa czy Scavolini Pesaro. Los przydzielił im francuski RC Cannes.
- Trafiliśmy szczęśliwie na francuską drużynę, która jest w naszym zasięgu - komentuje losowanie trener Fakro Muszynianka Bogdan Serwiński - W klubie zapanował umiarkowany optymizm. Nie oszukujmy się, po starciu z gigantami z Włoch i Rosji nasze szanse awansu byłyby znacznie mniejsze. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe. Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnego terminu. Będzie to na pewno 10-12 luty, a rewanż za tydzień w Muszynie. Sporo zdrowia kosztowało nas wyjście z grupy. Porażka w pierwszym meczu z Metalem Galati okazała się dla nas bardzo uciążliwa. Do końca fazy grupowej graliśmy pod ogromną presją. Teraz po wylosowaniu Francuzek, stanęliśmy przed niepowtarzalną szansą awansu do grona 6 najlepszych zespołów w Europie. Nie chcemy zapeszyć. Nikt nam przecież za darmo nie da zwycięstwa. Podejrzewam, że w Cannes też się cieszą, że wylosowali muszyńska drużynę. Przed nami kolejne mecze w PLK. Najbliższy z Aluprofem ze zrozumiałych względów urasta do hitu kolejki. Kiedy spotyka się lider z druga drużyną tabeli, emocji na pewno nie zabraknie. Potraktujemy to spotkanie bardzo prestiżowo. Zwycięzca będzie miał przewagę psychologiczną. U nas przegraliśmy 2:3, więc czas na rewanż.
- Oczywiście, że będziemy chciały to spotkanie wygrać - mówi kapitan Muszynianki Fakro Aleksandra Jagieło. - Po czwartkowym treningu dowiedziałyśmy się o losowaniu w LM. Poczułyśmy szansę awansu. To na chwilę oderwało nas od sobotniego meczu z Aluprofem. Jeśli chcemy coś osiągnąć w tym sezonie, musimy takie spotkania wygrywać. Zarówno w LM jak i w PLK potrzeba nam pełnej mobilizacji.
W Muszynie losowanie fazy play off przyjęto z zadowolenie. Dwa lata temu gdy Muszynianki debiutowały w europejskich pucharach los przydzielił im w grupie RC Cannes. Francuzki wygrały dwa razy, ale to były inne zespoły. Teraz mistrz Polski dysponuje o wiele lepszym składem. Zwycięzca tego dwumeczu trafi w półfinale na lepszą drużynę z tureckiej konfrontacji Vakifbank - Eczacibasi Zentiva Stambuł.To są również zespoły, które można pokonać. Finale Four jest więc w zasięgu ręki muszyńskich siatkarek, tylko, żeby nie zadrżała ona, podczas meczów z Francuzkami i później z Turczynkami