Ewelina Wilińska: W pewnym momencie walczyliśmy bardziej z sobą niż z przeciwnikiem
- Dałyśmy z siebie wszystko, więc fajnie, że chociaż w nagrodę dostałyśmy tego seta. To nic nie zmienia, bo odpadłyśmy z pucharu - tak Ewelina Wilińska mówiła po meczu PGE Rysic Rzeszów z Grot Budowlanymi Łódź w 1/8 TAURON Pucharu Polski.
TAURON LIGA.PL: Czujecie duże rozgoryczenie po meczu 1/8 finału TAURON Pucharu Polski w Rzeszowie, czy może jednak spodziewałyście się, że to spotkanie może tak wyglądać?
Ewelina Wilińska, rozgrywająca Grot Budowlanych: Czy można się spodziewać wyniku w meczu sportowym? Czasami tak, ale nie na tym poziomie... Myślę, że postawiłyśmy dosyć mocne warunki, natomiast w pewnym momencie zaczęłyśmy walczyć trochę bardziej ze sobą niż z przeciwnikiem. Wydaje mi się, że Rzeszów zagrał na najwyższym poziomie, jak zwykle u siebie, i bardzo ciężko było z nimi rywalizować.
TAURON LIGA.PL: Dobrze zaczęłyście ten mecz i dopiero na samym finiszu pierwszego seta zespół z Rzeszowa okazał się lepszy...
Tak, myślę, że tutaj wystarczył jeden błąd, bo jak wiemy, Rysice nie odpuszczają w żadnym momencie. Wykorzystały naszą słabszą chwilę i zrobił się jeden, dwa punkty przewagi, które niestety ciężko nadrobić w takim momencie.
TAURON LIGA.PL: Niesamowitą determinacją wykazałyście się w trzecim secie, kiedy przegrywałyście już 16:21 i udało się powrócić do gry.
Tak jak widać, w Rzeszowie zawsze nam ten trzeci set tak jakoś najlepiej idzie. Tak samo było w lidze. Cieszymy się jednak, bo naprawdę bardzo mocno walczyłyśmy w tym meczu i dałyśmy z siebie wszystko, więc fajnie, że chociaż w nagrodę dostałyśmy tego seta. To nic nie zmienia, bo odpadłyśmy z pucharu, natomiast w kontekście naszych dalszych rywalizacji i meczu, który rozegramy za tydzień u siebie, daje dużą nadzieję i dobry materiał, żeby się lepiej przygotować.
TAURON LIGA.PL: Był podczas tego spotkania jakiś jeden element, który mógł przesądzić o wyniku?
Myślę, że nasza zagrywka, co było widać właśnie w tym trzecim secie. Jak dałyśmy bardzo dobrą zagrywkę w końcówce, to udawało się na krótką chwilę przełamać. Tyle wystarczyło i gdybyśmy utrzymały to przez cały mecz, to może to my byśmy się po tym meczu cieszyły, albo przynajmniej byłby tie-break.
TAURON LIGA.PL: Trzeciego lutego znów zmierzycie z PGE Rysicami przed własną widownią i pewnie w tym meczu pojawi się już nowa zawodniczka u was w zespole - Jelena Blagojević?
To się okaże, ale najprawdopodobniej tak. Wiadomo, że w każdej plotce jest ziarno prawdy... Natomiast poza tym, że siatkówka to piękny sport, to zawsze jest to też masa papierkowej roboty, więc zobaczymy, czy po prostu wszystko się uda.
Powrót do listy