Ewa Kwiatkowska zostaje w ŁKS Commercecon Łódź

Ewa Kwiatkowska przedłużyła umowę z Łódzkim Klubem Sportowym. Środkowa po bardzo udanym sezonie nie mogła narzekać na brak propozycji z innych zespołów, postanowiła jednak wraz z obecnym klubem w najbliższym sezonie poprawić wynik, jaki osiągnęła w tym roku.

Ewa Kwiatkowska do zespołu ŁKS Commercecon Łódź trafiła przed sezonem 2016/2017 po burzliwym sezonie, który zaczynała w barwach mistrza I ligi kobiet Zawiszy Sulechów, a po jego wycofaniu kończyła w PSPS Chemiku Police. Co ciekawe również ten ostatni zespół przestał istnieć, wycofując się z gry w trakcie sezonu, jednak środkowa już wówczas była zawodniczką beniaminka ORLEN Ligi, ŁKS-u Commercecon Łódź.

W minionym sezonie Ewa Kwiatkowska wystąpiła we wszystkich meczach swojego zespołu i szybko stała się podstawową zawodniczką łódzkiej drużyny. Jej dynamiczne ataki oraz niezła gra w bloku i w polu zagrywki pozowoliły znaleźć się na 14. miejscu w rankingu środkowych ekstraklasy. Ewa zdobyła dla ŁKS-u w rundzie zasadniczej 24 punkty zagrywką, 54 punkty blokiem i 174 punkty atakiem. Nic więc dziwnego, że po dobrym sezonie również inne kluby zapragnęły mieć ją w swoich szeregach.

- Bardzo nam zależało na tym, żeby Ewa została z nami i powalczyła o coś więcej w przyszłym sezonie. Myślę, że koncepcja budowania składu i fakt, że Ewa dobrze czuła się w Łodzi spowodowały, że ostatecznie wybrała ofertę przedłużenia umowy. Przyszły sezon naprawdę zapowiada się dla kibiców ŁKS-u jako bardzo emocjonujący – stwierdził prezes łódzkiego klubu, Hubert Hoffman.

ŁKS na pozycję środkowej zakontraktował już wcześniej zawodniczkę reprezentacji Polski, Zuzannę Efimienko-Młotkowską. Nie wiadomo jeszcze, czy w klubie pozostaną dwie inne środkowe – Alicja Leszek i Katharina Osadchuk. - Cały sezon graliśmy z trzema środkowymi i niestety kontuzje dwóch z nich spowodowały, że w końcówce sezonu na środku siatki z konieczności musiała wystąpić Agnieszka Wołoszyn. Niewykluczone więc, że w przyszłym sezonie zdecydujemy się na cztery środkowe, ale rozmowy jeszcze trwają – mówi prezes Hoffman.

Powrót do listy