Elżbieta Skowrońska jest optymistką
Przed rozstrzygającymi meczami w Enea Cup 2014 Finale Pucharze Polski w piłce siatkowej kobiet kapitan Tauronu Banimexu MKS Dąbrowy Górniczej zdaje sobie sprawę, że obrona trofeum będzie trudnym zadaniem, ale jednocześnie jest optymistką. Elżbieta Skowrońska wypowiedziała się również na temat potencjału półfinałowego rywala - Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS Muszyny.
Nasza drużyna stanie przed szansą na zdobycie trzeciego Pucharu Polski z rzędu. - Dla mnie każda możliwość gry o Puchar Polski, mistrzostwo Polski i jakikolwiek medal jest ogromnym wydarzeniem. Droga do turnieju finałowego była dla nas dość trudna, pokonanie Impela jest już dla nas dużym sukcesem. Wcześniej nie radziłyśmy sobie z tymi lepszymi drużynami Orlen Ligi, a do finałów udało nam się dostać. Jesteśmy w gronie najlepszych, przynajmniej na tę chwilę, bo prawda też jest taka, że zespoły są w różnej dyspozycji, a my trafiliśmy troszkę lepiej niż Impel i prawdopodobnie dlatego teraz jesteśmy tutaj - przyznała kapitan MKS-u, Elżbieta Skowrońska.
Klub z Dąbrowy Grniczek początku sezonu ORLEN Ligi nie może zaliczyć do udanych, ale w miarę upływu czasu gra tego zespołu stawała się coraz lepsza. - Ten najgorszy okres jest już chyba za nami - powiedziała. - Wiemy z kim grałyśmy i wiemy z kim gramy, bo prawda też jest taka, że zespoły, które są w tej najlepszej czwórce Pucharu Polski są w najlepszej dyspozycji i powtórzenie wyniku z poprzedniego roku będzie bardzo trudne, ale ja myślę sobie, że takie ważne mecze albo turnieje zawsze układają się dla nas dobrze. Jestem optymistką - dodała.
Jak przed najważniejszą fazą rozgrywek Pucharu Polski wygląda sytuacja zdrowotna w szeregach MKS-u? - Na tę chwilę wszystkie jesteśmy do dyspozycji trenera, może poza Natalką (Brussą - wyj. red.), która co prawda rozpoczęła już treningi. Uważam, że do tego turnieju jesteśmy dobrze przygotowane psychicznie i fizycznie.
Po raz trzeci z rzędu w półfinale dąbrowianki zmierzą się z zespołem z Muszyny. W dwóch poprzednich edycjach pucharowych zmagań zwyciężały 3:2. Wygraną w zeszłorocznym półfinale można określić mianem niespodzianki, gdyż rok temu Mineralne przystępowały do turnieju finałowego Pucharu Polski jako zdobywczynie Pucharu CEV. W obecnym sezonie skład Muszynianki prezentuje się mniej okazale, tak jak i wyniki.
- Teoretycznie tak, ale myślę, że jeżeli chodzi o mentalność, to ten zespół w obecnym sezonie jest bardziej zżyty, bo wcześniej w tej drużynie było wiele indywidualności. Uważam, że Muszynianka jest bardzo fajnie dobrana, zżyta, ma ogromny potencjał, którego do tej pory jeszcze nie pokazała. Aczkolwiek wyeliminowanie z gry Atomu jest dużym wyczynem, tak jak dla nas wygranie z Impelem. Presja, która w zeszłym roku ciążyła na Muszyniance w tym już tak nie ciąży i dziewczyny podejdą do meczu zapewne na luzie, nie mając nic do stracenia. Zresztą tak jak my, wszyscy skazywali nas na porażkę, mówili, że w tym sezonie nic nie osiągniemy. Ja od początku wierzyłam w ten zespół i mówiłam, że jeszcze pokażemy na co nas stać. Mam tylko taką jedną nadzieję, że zwycięzca jutrzejszego półfinału zdobędzie Puchar Polski - przyznała z uśmiechem Skowrońska.